Pijany burmistrz uciekał przed swoim zastępcą. Ten film jest hitem sieci

Rafał Badowski
Jak ocenili alarmujący policję współpracownicy burmistrza Golczewa Andrzeja Danieluka, przyszedł on do pracy pijany. Będąc pod wpływem alkoholu, miał podpisywać dokumenty i wykonywać inne czynności służbowe. Po kilkunastu minutach z neseserem w ręku opuścił urząd. Co stało się wówczas widać na filmie, który podbił sieć.
Andrzej Danieluk, burmistrz Golczewa, był kompletnie pijany w czasie pracy. fot. screen/YouTube/kamienskie.info
– Wczoraj burmistrz spadł praktycznie ze schodów przed urzędem – mówił Lech Ferdynus, jego zastępca. Lokalny portal nagrał ucieczkę burmistrza. Film obiegł media w całej Polsce. – Burmistrz właśnie powiedział do mnie żebym spier**** – dodał. – Nie jest na urlopie, niczego mu nie podpisze, bo dziś był w pracy, a wygląda tak, jak wygląda, jest pijany Ferdynus 
– Dzień w dzień to samo, gdyby on tylko pił a teraz jeszcze terroryzuje pracowników – dodał Roman Dorniak, przewodniczący Rady Miasta.

Po ucieczce ulicami miasta widzimy policję, która próbuje dostać się do prywatnego mieszkania, w którym chowa się Danieluk. Mundurowi pukają, jednak długo bezskutecznie. W końcu burmistrz otwiera drzwi. Policjanci badają go alkomatem. Badanie wykazuje 2,5 promila alkoholu w wydychanym powietrzu.


– Musicie być przygotowani na tego typu akcje, masakra. Siedem osób, czy osiem widziało jak przyjechałem do pracy, byłem trzeźwy "jak świnia". To było około 6:50, potem wyszedłem i wypiłem flaszkę wódki. To kolejna ustawka na mnie, ktoś za to odpowie, ale na pewno nie ja – tłumaczył Danieluk ze śmiechem policji.

Burmistrz twierdził później, że miał urlop, jednak w rzeczywistości nie został on podpisany przez jego zastępcę. Według osoby, która wypowiada się na filmie, miał być ponadto "agresywny, straszący, obrażający". Dziennikarz dopytuje, kogo straszył. - No, Lecha (zastępca burmistrza Lech Ferdynus, który gonił Danieluka – red.). Że podejmie decyzję, że go zwolni – odpowiadał rozmówca.



źródlo: Kamienskie.info