Chętnych do "nowego Sądu Najwyższego" spotka środowiskowy ostracyzm. Palestra grozi dyscyplinarkami

Mateusz Marchwicki
Lista kandydatów, którzy zgłosili chęć ubiegania się o zasiadanie w nowym składzie Sądu Najwyższego wzbudziła wielkie emocje. Znalazło się na niej kilku adwokatów. I właśnie na to zareagowała palestra, która zamierza wyciągać wobec tych osób konsekwencje dyscyplinarne. A to skomentował prezydencki minister Andrzej Dera.
Kandydaci do nowego Sądu Najwyższego narażają się na środowiskowy ostracyzm. Na zdjęciu I prezes Małgorzata Gersdorf podczas konferencji w gmachu sądu. Fot. Jacek Marczewski / Agencja Gazeta
Chodzi o pierwsze kroki formalne, jakie podjęła adwokacka palestra. Adwokat Marcin Smoczyński zdecydował się złożyć wniosek o wszczęcie postępowania dyscyplinarnego wobec kolegów z warszawskiej palestry.

– Adwokaci kandydujący do Sądu Najwyższego naruszyli godność zawodu. Firmują i wykorzystują zmiany w ustawie o Krajowej Radzie Sądownictwa oraz SN, które godzą w krajowy porządek prawny – powiedział "Rzeczpospolitej" Smoczyński. Właśnie do złożonych wniosków odniósł się prezydencki minister Andrzej Dera.




Przypomnijmy, do nowego składu SN zgłosiło się niespełna 200 prawników. Najwięcej chce zasiadać w Izbie Dyscyplinarnej.

źródło: rp.pl/tvp.info

Obserwuj nas na Instagramie. Codziennie nowe Instastory! Czytaj więcej