"Eee... Nie orzeknie". Oto odpowiedź Terleckiego na pytanie o wyrok TSUE

Mateusz Marchwicki
Parlamentarne wakacje wakacjami, ale w Sejmie dziennikarze mają wciąż szansę "dopaść" polityków. Tym razem przed kamery napatoczył się wicemarszałek Sejmu Ryszard Terlecki. Zapytany o możliwą decyzję TSUE w sprawie Sądu Najwyższego miał niewiele do powiedzenia.
Jeśli przestrzeganie decyzji TSUE będzie wyglądać jak rozmowa Ryszarda Terleckiego z mediami, to nie wygląda to dobrze. Fot. Sławomir Kamiński/Agencja Gazeta
Dziennikarka "Gazety Wyborczej" Justyna Dobrosz-Oracz postanowiła zapytać wicemarszałka Sejmu z PiS o to, co się stanie w przypadku, gdy TSUE zdecyduje, że upartyjnienie kontroli nad sądami należy wstrzymać. Na tak postawione pytanie Ryszard Terlecki odpowiedział: "Eee... Nie orzeknie".

Dalej Dobrosz-Oracz dopytywała o to, czy PiS zamierza respektować wyroki TSUE, jeśli jednak będą one niekorzystne dla tej partii. – No będzie (każdy wyrok respektowany - red.). No, tylko co z tego? – mówił dalej Ryszard Terlecki.

W nagraniu opublikowanym na Wyborcza.pl widać, że polityk PiS-u wyraźnie nie wie, co odpowiedzieć na pytanie o prawdopodobną jesienną decyzję Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej.


źródło: wyborcza.pl

Obserwuj nas na Instagramie. Codziennie nowe Instastory! Czytaj więcej