Błaszczak idzie w odstawkę? Kaczyński dał mu propozycję politycznej emerytury

Rafał Badowski
W ostatnim czasie Jarosław Kaczyński spotkał się z Mariuszem Błaszczakiem. I złożył mu sensacyjną propozycję: objęcia funkcji prezesa NIK. Obecny szef MON miał tę propozycję odrzucić – doniosła w czwartek Wirtualna Polska. Mogłoby to tłumaczyć ostatnie nerwowe reakcje Błaszczaka.
Mariusz Błaszczak dostał od Jarosława Kaczyńskiego propozycję objęcia funkcji szefa NIK. Miał ją odrzucić, informuje Wirtualna Polska. fot. Sławomir Kamiński/Agencja Gazeta



Jak łatwo się domyślić, tego typu propozycja dla ministra kluczowego resortu to policzek. Mariusz Błaszczak z wielką pompą zastąpił na stanowisku szefa MON Antoniego Macierewicza, by zatrzeć negatywne wrażenia po latach urzędowania swojego poprzednika.

I ochoczo zabrał się do porządków po Antonim. Nie oszczędził nawet jego najbliższych współpracowników, w tym Edmunda Jannigera.

Ostatnio Mariusz Błaszczak zaatakował prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza za decyzję ws. tegorocznych obchodów wrześniowych uroczystości na Westerplatte.

Adamowicz zdecydował o braku Wojska Polskiego na obchodach. Błaszczak skomentował, że jest to "skandal, sytuacja nie do pomyślenia". – Paweł Adamowicz nie ma prawa do zawłaszczania historii – tłumaczył wzburzony minister. Czy jego nerwy można tłumaczyć spekulacjami o objęciu funkcji szefa NIK?