Dlaczego mechanik porwał samolot z lotniska? Ujawniono zapis ostatniej rozmowy

Rafał Badowski
29-letni mechanik linii lotniczych porwał samolot pasażerski z lotniska w Seatttle i latał nim przez kilkadziesiąt minut, wykonując ryzykowne manewry. Następnie rozbił go o ziemię i zginął. Ujawniono już zapis 11 minut rozmów mężczyzny z kontrolą lotów.
29-letni mechanik, który był zatrudniony w liniach lotniczych, uprowadził samolot w Seattle, po czym go rozbił i zginął. screen/Twitter/Cameron Thomsen
– Nie chcę lądować. W sumie miałem nadzieję, że to koniec – powiedział 29-letni Richard Russell na krótko przed wypadkiem. Kontroler próbował go uspokoić i namówić do lądowania. Tłumaczył, że nie wysłał za nim żadnych samolotów (maszynę ścigały dwa myśliwce F-15).

Porywacz mówił, że nie chce zrobić nikomu krzywdy. – Staram się nie spartolić dnia wszystkim innym – przekonywał. Kontroler namawiał go potem do lądowania z bazie lotnictwa wojskowego McChord. Pilot nie chciał, tłumacząc, że mogą go tam "nieźle poobijać" w razie próby lądowania.