Pitera obnaża hipokryzję ws. Gawor. Wspomina niewygodny epizod z dziejów prawicy
Ewie Gawor, która rozwiązała marsz ONR w Warszawie, prawica wypomina to, że pracowała w Milicji Obywatelskiej i MSW w czasach PRL. Tymczasem Julia Pitera w rozmowie z naTemat.pl przypomina, że niegdyś w słynnym prawicowym ugrupowaniu, z którego wywodzi się wielu polityków PiS, stosunek do Gawor był... delikatnie mówiąc inny.
– Żeby listy AWS były zatwierdzone – a były tam wszystkie partie prawicowe, jakie można sobie wyobrazić – musieliby je zatwierdzić wszyscy szefowie ugrupowań tworzących AWS – tłumaczy Julia Pitera w rozmowie z naTemat.pl, która w 1998 roku startowała w Warszawie z AWS-owskiej listy.
– W związku z tym pani Ewa Gawor musiała być zaakceptowana przez szefów wszystkich partii wchodzących w skład AWS. Czyli między innymi przez Ligę Republikańską, której szefem był Mariusz Kamiński – podkreśla Pitera.
– Czy zatem wszystkie osoby, które wchodziły w skład AWS – a na tych listach byli ludzie z Porozumienia Centrum, ZChN, Ligi Republikańskiej – w takim razie nie wiedzieli, kogo popierają?! – dodaje.
Cenckiewicz "zlustrował" Gawor
Przypomnijmy, o Ewie Gawor zrobiło się ostatnio głośno, bo rozwiązała marsz ONR jako urzędniczka stołecznego Ratusza.