Owsiak chce oddać organizację Pol'And'Rock Festiwal. Władze Kostrzyna odpowiadają

Paweł Kalisz
Jerzy Owsiak chce oddać władzom Kostrzynia organizację przyszłorocznego Pol'And'Rock Festiwal, imprezy, która przez lata nosiła nazwę "Przystanek Woodstck". Jednak władze miasta nie są zainteresowane. – Budżet takiej imprezy to jedna dziesiąta budżetu miasta – zastrzega wiceburmistrz miasta.
Jerzy Owsiak chce oddać swój festiwal. Władze Kostrzyna nie kryją zaskoczenia i twierdzą, że miasto samo nie podźwignie finansowo takiej imprezy. Fot. Władysław Czulak / Agencja Gazeta
Przez lata był "Przystanek Woodstock" i wszyscy się dobrze bawili. Aż do chwili, gdy minister Błaszczak zaczął dociekać, czy podczas festiwalu aby na pewno jest bezpiecznie. Później jeszcze doszedł problem z nazwą imprezy i aż dziw brał, że Jerzemu Owsiakowi jeszcze się chce walczyć.

On jednak przezwyciężył trudności i w Kostrzynie po raz kolejny odbył się festiwal. Już nie "Woodstock", tylko Pol'And"Rock Festival, ale tak samo jak poprzednie przyciągnął wielu fanów muzyki z całej Polski, w tym wielu polityków. Jest sukces, ale Jerzy Owsiak na Facebooku zasugerował, żeby przyszłoroczną imprezę organizowało miast Kostrzyn bez jego udziału.
Na te słowa zareagował już wiceburmistrz miasta Zbigniew Biedulski. W rozmowie z Onetem komentuje, że to nie jest impreza na miarę takiego miasta jak Kostrzyn. – Budżet takiej imprezy to jedna dziesiąta budżetu miasta. Poza tym Woodstock, a teraz Pol'and'Rock, to dziecko Owsiaka, dziecko WOŚP – stwierdza wiceburmistrz.


Biedulski podkreśla przy okazji, że po zakończonym Pol'And'Rock Festival rozpoczęto już rozmowy na temat przyszłorocznej imprezy, ale nikt ich nie powiadomił o tym, że Jerzy Owsiak planuje oddać swoje "dziecko". – Jesteśmy zaskoczeni – komentuje medialne doniesienia wiceburmistrz Kostrzynia.

źródło: Onet.pl