Kolejne problemy polskich turystów. Koczują na lotniskach w Dominikanie, Bułgarii, Grecji i Poznaniu

Jarosław Karpiński
Dalszy ciąg problemów polskich biur podróży. Turyści TUI oczekujący na zrealizowanie usługi przez przewoźnika, koczują już nie tylko na Dominikanie, ale także w Poznaniu i w miejscowości Burgas w Bułgarii. Ci ostatni utknęli na lokalnym lotnisku przez awarię samolotu, który miał ich zabrać do Polski – podało RMF FM. 
Przybywa miejsc, w których polscy turyści mają problemy z wylotem albo z powrotem z wakacji Fot. Dariusz Borowicz / Agencja Gazeta
Jak informują sami pasażerowie - oczekują oni na lotniskach w Poznaniu i Burgas. Ci w Poznaniu nie są poinformowani o tym, kiedy wylecą na wyczekane wakacje, z kolei ci w Burgas nie wiedzą, kiedy z wakacji wrócą.

O problemie turystów, którzy koczowali na Okęciu w nadziei na podróż na Dominikanę pisaliśmy w naTemat tutaj. Tan sam samolot miał zabrać polską grupę z wyspy, ale lot został odwołany. Biuro podróży TUI wydało specjalny komunikat w tej prawie.

Ale problemy ma też kolejna grupa turystów. Z opóźnieniem wrócą do Polski turyści podróżujący z biurem podróży Grecos na Zakynthos. Powodem opóźnienia jest usterka samolotu linii Small Planet i brak samolotu zastępczego, który mógłby dziś zabrać podróżnych. 


Turyści, po kilku godzinach oczekiwania, wrócili wczoraj do hoteli. Dziś znów przez kilka godzin koczowali na lotnisku w oczekiwaniu na naprawę samolotu.Na lot do Grecji czeka w Polsce kolejna grupa turystów, która miała zastąpić wracających z Zakynthos. W drodze do Polski jest za to inna grupa. To turyści, którzy od wczoraj czekali na powrót z Rodos.

Źródło: rmf24.pl, Onet.pl

Obserwuj nas na Instagramie. Codziennie nowe Instastory! Czytaj więcej