"Przedwiośnie" okrojone na zlecenie prezydenta. Wygumkowano więcej niż myślicie

Bartosz Godziński
"Przedwiośnie" doczekało się skróconej wersji. Powieść Stefana Żeromskiego została okrojona na zlecenie Prezydenta Andrzeja Dudy. Adaptację przygotowano na tegoroczne Narodowe Czytanie. Nowa wersja mocno podzieliła literaturoznawców i moli książkowych. Mało osób zwróciło jednak uwagę na skalę przeróbek w zreformowanym "Przedwiośniu".
"Przedwiośnie" zostało wybrane na tegoroczne Narodowe Czytanie. Powieść Stefana Żeromskiego doczekała się też okrojonej adaptacji Fot. Grzegorz Jakubowski / KPRP
Na adaptatora wytypowano Andrzej Dobosza. Felietonista i krytyk literacki (a także Filozof z filmu "Rejs") przyznał, że najpierw usunął wszystkie słowa "tudzież". W filmiku umieszczonym na stronie prezydenta opowiada, że skasował również powtarzające się bliskoznaczne czasowniki. Żałował, że nie mógł... podmieniać słów np. "wlazła do sieni" na "wkroczyła do sieni". Zapomniał jednak wspomnieć, że z rozpędu wykasował 1/3 książki.
Jak wyglądała praca nad adaptacją "Przedwiośnia"? YouTube
Co zostało usunięte z "Przedwiośnia"?
Skala "reformy" powieści Żeromskiego wykracza poza kosmetyczne zmiany. Wygumkowano całe połacie tekstu: zarówno opisy, jak i dialogi. O porównanie obu wersji pofatygował się użytkownik Wykop.pl. Umieścił na stronie serwisu zdjęcia oryginału i zaznaczył zielonym i żółtym kolorem usunięte fragmenty.
Fot. KazimierzG15 / Wykop
Fot. KazimierzG15 / Wykop
"Dlaczego w 100. rocznicę odzyskania niepodległości przez Polskę Prezydent kraju doświadczonego przez wojny, okupacje, lata cenzury zleca haniebną przeróbkę tekstu Żeromskiego?" – pyta internauta ukrywający się pod nickiem KazimierzG15.


"Wbrew temu co adaptator głosi, z książki zostało usunięte 34 proc. tekstu, wprowadzono szereg uproszczeń, bezsensownych i niezrozumiałych zmian, odzierających powieść Żeromskiego zarówno ze stylu, jak i przeinaczający wydźwięk i sens utworu. Analiza porównawcza tekstu z Wolnych Lektur oraz wersji okaleczonej wykazuje fragmenty wycięte - to istna cenzura probolszewicka. Czytajmy 'Przedwiośnie' w całości wbrew tym, którzy chcą naród traktować jak idiotów. Wbrew cenzurze" – pisze oburzony internauta.

Dla współczesnego czytelnika kwiecisty języka Żeromskiego wydaje się archaiczny, a rozbudowane opisy są ciut za długie. Okrojenie "Przedwiośnia" z rzeczy, które negatywnie wpływają na przyjemność płynącą z czytania, może i faktycznie jest uzasadnione, ale na tym się nie skończyło. Usunięte zdania czasem odbierają sens całego fragmentu. Poniżej mamy świetny przykład.
Fot. KazimierzG15 / Wykop
Bibliofile "Przedwiośniem" podzieleni
Środowisko literackie i nauczycielskie jest oburzone zmianami w powieści. Według nich sugerują niedoskonałość warsztatu pisarza. Fałszują jego język, bo liczne przymiotniki były właśnie cechą stylu Żeromskiego. Adaptacja dodatkowo upraszcza postacie Seweryna i Cezarego Baryki.

"U Żeromskiego bohater, mimo wrodzonej uczciwości, miał jednak w sobie pewien mieszczański rys, który sprawiał, że byłby gotów zrobić wszystko to, co każą "starsi". Dobosz pozostawia go 'człowiekiem z gruntu uczciwym', który 'nie robiłby nic podłego', usuwając wszelkie wątpliwości, które czynią postać niejednoznaczną. Strach zaglądać dalej" – napisała na łamach "Tygodnika Powszechnego" Monika Ochędowska.

O dziwo, nie wszyscy są przeciwni kontrowersyjnej adaptacji. "Kłopot polega na tym, że Żeromski zestarzał się językowo i dziś bardzo trudno się go czyta. Jeśli 'Przedwiośnie' byłoby czytane na głos w wersji oryginalnej, brzmiałoby jak parodia. Nieraz zdarzało mi się w czasie zajęć ze studentami słyszeć ich śmiech" – mówił portalowi dziennik.pl prof. Krzysztof Biedrzycki z Uniwersytetu Jagiellońskiego. Zaznacza jednak, że tekst adaptowany przestaje być książką Żeromskiego.


Tegoroczne Narodowe Czytanie przypada na 8 września. – "Przedwiośnie" to, jak powiedział śp. prof. Tomasz Burek, powieść pytań, na które trzeba szukać odpowiedzi – mówił Prezydent Andrzej Duda, tłumacząc wybór lektury.

W "Przedwiośniu" Żeromski pokazuje Polskę "wielu kontrastów". Prezydent przypomniał, że jest tam wiele pytań, na które trudno znaleźć odpowiedź: w jakim kierunku zdążać, jaka ta Polska ma być, jaki powinien być ustrój. Andrzej Duda zauważył, że te pytania są wciąż aktualne.
Kadr z filmu "Przedwiośnie"
Powieść Stefana Żeromskiego wywołała dyskusję po swojej premierze i robi to również teraz - z małą pomocą Andrzeja Dudy. Niestety, do czasu publikacji artykułu nie udało nam się uzyskać odpowiedzi o cel powstania adaptacji "Przedwiośnia".

Oryginał "Przedwiośnia" możemy przeczytać na stronie Wolne Lektury, a wersję po "dobrej zmianie" znajdziemy na stronie prezydenta.

Obserwuj nas na Instagramie. Codziennie nowe Instastory! Czytaj więcej