Dawniej był symbolem luksusu, dziś to ruina. Legendarny Orient Express niszczeje w polskiej wsi
Ten niezwykły pociąg znamy z wielu opowieści, kryminału Agaty Christie i licznych filmów, w których się pojawiał. Ale czy ktoś wie, że Orient Express znajdziemy... w Polsce? Niestety lata świetności ma już za sobą, choć wielu samozwańczych odkrywców tajemnic chętnie odwiedza miejsce, w którym się znajduje. Skąd, niegdyś luksusowe, wagony znalazły się we wsi Małaszewicze?
Historia legendarnego Orient Expressu sięga 1883 roku, kiedy to pierwszy skład wyruszył w niezwykłą podróż. trasa licząca kilka tysięcy kilometrów, między Paryżem a dzisiejszym Stambułem, była obiektem pożądania miłośników podróży z całego świata. Luksusowy pociąg - marzenie, na podróż którym mogli pozwolić sobie jedynie nieliczni, można dziś znaleźć w Polsce.
Podróże Orient Expressem należały do jednego z największych luksusów. To jeden z przykładów pięknych wnętrz•Fot. Screenshot YT
Te wnętrza, w szczytowym momencie, z pewnością były dalekie od pociągów, którymi podróżujemy na co dzień. Tutaj - wejście do jednego z przedziałów•Fot. Screenshot YT
I ot, tak to w prozaiczny sposób, niezwykły pociąg stał się bezużyteczny. Chętnych do jego zobaczenia nie brakuje, choć na zorganizowaną wycieczkę nie ma co liczyć. Orient Express w Małaszewiczach to obiekt dla zwiedzających, którym opuszczone, pozostawione bez opieki, zabytki niestraszne. To, co zastaniemy w środku pozwala stworzyć pewne, choć mgliste, wyobrażenie o dawnym blichtrze.Jak wiemy, w Rosji tory są szersze, więc pociągi kursowały w Rosji na wózkach o szerokim rozstawie kół. Tymczasem poprzednia firma, która wynajmowała wagony zleciła przechowywanie wózków wąskotorowych białoruskiej firmie w Brześciu. Problem w tym, że po 12 latach białoruska firma wystawiła taki rachunek, że nie opłacało się tych wagonów odbierać Czytaj więcej
Co zobaczymy w Orient Expressie?
Wśród 13 stojących na lubelszczyźnie znajdziemy m.in. 10 wagonów sypialnych i jeden restauracyjny. Niestety większość z nich jest w opłakanym stanie, choć można jeszcze znaleźć elementy dawnego wystroju - pięknie zdobione drzwi, ogromne fotele i kanapy, a nawet pianino.
– Nie każdy może się tu dostać, to tak naprawdę jest nielegalne. Nie zmienia to faktu, że z tego powodu najczęściej dostają się tam bezdomni – mówi mi autor kanału "Marian na świecie". – Smutno mi było i żal patrzeć na to, że taka perełka, dowód pięknych czasów gnije i jest rozwalana. Przepiękne przedziały, z których spokojnie można by zrobić muzeum, zamieniane są w legowiska bezdomnych – dodaje.
Do tej pory nikt nie zajął się odrestaurowaniem pociągu, co więcej - nie został on nawet w żaden sposób zabezpieczony. To spowodowało, że złomiarze rozkradają jego elementy, a zdarza się, że organizowane są tam suto zakrapiane imprezy.
W jednym z wagonów wciąż znajdziemy pianino•Fot Screenshot YT
Wnętrze jednego z opuszczonych przedzialów•Fot. Screenshot YT
Orient Express w Polsce mógłby stać się popularną atrakcją, do której zjeżdżały by tłumy. Szkoda widzieć, że obiekt owiany legendą, niszczeje i jest coraz to bardziej zdezelowany. Póki co pociąg musi zostać atrakcją dla tych śmiałków, których ciekawość jest silniejsza od strachu przed tym, co mogą zastać w opuszczonych miejscach. •