Ujawniono, co chce Duda uzyskać podczas spotkania z Trumpem. Chodzi o współpracę wojskową
Czy Andrzejowi Dudzie chodzi o to, by zrobić sobie z Donaldem Trumpem kilka zdjęć, które obiegną świat? Niekoniecznie, bo jak przekonuje wiceminister spraw zagranicznych Bartosz Cichocki, można spodziewać się po wizycie głowy państwa w USA konkretnych rezultatów.
Wojskowe plany może potwierdzać obsada. W USA Dudzie ma towarzyszyć szef MON Mariusz Błaszczak. Będzie to pierwsza oficjalna wizyta głowy państwa w Białym Domu. Cichocki powiedział, że jej program jest "właściwie opracowany".
– Jestem przekonany, że zbliżająca się wizyta prezydenta Andrzeja Dudy w Waszyngtonie będzie okazją do ogłoszenia postępu w kluczowych dziedzinach naszej współpracy – dodał Cichocki.
O planowanej wizycie Andrzeja Dudy w USA mówiło się od dłuższego czasu, mało było jednak w konkretów w zakresie dokładnej daty. Biały Dom podał jednak pod koniec sierpnia oficjalny termin – to 18 wrzesień. Wcześniej niektórzy w kpiącym tonie pisali, że polskiej głowie państwa udało się złapać Donalda Trumpa w tunelu podczas szczytu NATO.
źródło: tvn24.pl