Lipowska odchodzi z "M jak miłość"? Jest mocna deklaracja aktorki
Media informowały, że Teresa Lipowska zniknie z serialu "M jak miłość". Tymczasem odtwórczyni Barbary Mostowiak przekonuje, że nic z tych rzeczy. – Ciągle jestem wszechwładną Barbarą Mostowiak, która wbrew dziwnym pogłoskom cały czas będzie na ekranie – oznajmiła aktorka w rozmowie z "Super Expressem".
– Osobiście mam fantastyczne dialogi i ciągle coś mądrego do powiedzenia. Czuję się potrzebna na tym planie – dodaje.
81-letni artystka wciąż cieszy się dobrym zdrowiem, dlatego na razie nie widzi siebie poza planem. – Dopóki zdrowie mi dopisuje, na emeryturę się nie wybieram, a i przyjemnie, że ciągle jeszcze ludzie chcą mnie oglądać – argumentuje.
Ile Teresy Lipowskiej na ekranie?
Mimo śmierci Witolda Pyrkosza, serialowego męża Barbary, rola grana przez aktorkę będzie w ostatnim czasie jeszcze bardziej widoczna. Wszystko ze względu na nowy wątek w "M jak miłość".
W nowych odcinkach po wakacjach sporo zmieni się w życiu owdowiałej żony Lucjana. W Grabinie pojawi się mężczyzna, który będzie chciał zastąpić jej zmarłego męża. Jak podawał "Świat Seriali", Józef Modry (Stefan Friedmann) odwiedzi Grabinę, ponieważ zaniepokoi się, że jego przyjaciółka Barbara zrezygnowała z kursu języka obcego.
Okaże się bowiem, że to właśnie na nim Barbara poznała Józefa. Trudno powiedzieć, jak rozwinie się znajomość Barbary i Józefa, ale jest bardzo prawdopodobne, że między obojgiem zaiskrzy.
źródło: "Super Express"