"Co powiedział główny podejrzany...?". Giertych stawia trudne pytanie ws. afery pedofilskiej w mieście Biedronia

Mateusz Marchwicki
W tym samym czasie, gdy Robert Biedroń ogłaszał powrót do ogólnopolskiej polityki, głośno zrobiło się o skandalu pedofilskim w zarządzanym przez niego Słupsku. Temat podjął teraz Roman Giertych, który na Twitterze pyta o zastanawiające wypuszczenie głównego podejrzanego.
Roman Giertych pyta o skandal pedofilski w Słupsku. Fot. Sławomir Kamiński / Agencja Gazeta
Przypomnijmy, tygodniki "Newsweek" oraz "Sieci" opisały przypadki wykorzystywania seksualnego nieletnich, do których miało dochodzić w Słupskim Ośrodku Kultury. Co więcej, pisma twierdziły, że wiceprezydent Słupska Krystyna Danilecka-Wojewódzka zamiotła ten skandal pod dywan. Tymczasem to ją Robert Biedroń rekomendował na swoją następczynię w słupskim ratuszu.




W sprawie afery pedofilskiej w Słupsku nadal toczy się postępowanie prokuratorskie mające na celu wyjaśnienie podejrzeń o brak reakcji kierowanego prze Roberta Biedronia urzędu na doniesienia o molestowaniu seksualnym nieletnich.