Rekord świata w maratonie został pobity. Kenijczyk w biegu w Berlinie był niesamowity

Paweł Kalisz
Trzy lata trzeba było czekać na nowy rekord świata w maratonie. W Berlinie sztuki tej dokonał Kenijczyk Eliud Kipchoge, który przebiegł dystans ponad 42 kilometrów w czasie 2:01.39, to jest aż o półtorej minuty szybciej niż 3 lata temu zrobił to Dennis Kimetto.
Eliud Kipchoge pobił w Berlinie rekord świata w biegu maratońskim. Fot. screen YouTube / Guardian sports
Maraton w Berlinie zapowiadany był jako próba pobicia rekordu świata. Eliud Kipchoge jeszcze przed startem zapewniał, że jest w świetnej formie i chciałby pobić swój życiowy rekord, a jeśli się uda, to może też rekord świata w maratonie. Poprzedni rekord należał do jego rodaka Dennisa Kimetto i wynosił dwie godziny, dwie minuty i 57 sekund.
Eliud Kipchoge pobił rekord świata w biegu maratońskim. YouTube / Guardian Sport
Udało się. Kipchoge pobiegł maraton w Berlinie szybciej i pobił rekord świata aż o półtorej minuty. To było bardzo cenne zwycięstwo, oprócz medalu 33-letni Kenijczyk dostał czek na 120 tysięcy euro. Po powrocie do kraju będzie też mógł przestać biegać, bo w Kenii czeka na niego jeszcze jedna nagroda, jaką jest samochód Isuzu D-Max


Eliud Kipchoge to trzykrotny medalista olimpijski i dwukrotny medalista mistrzostw świata. Specjalizuje się w biegach długodystansowych oraz przełajowych. Pierwsze zwycięstwo odniósł w 2003 roku w mistrzostwach świata juniorów w biegu przełajowym, a na Mistrzostwach Świata w Paryżu w tym samym roku został niespodziewanie zwycięzcą biegu na 5000 m.