To będzie nowy, lepszy sposób na PiS? Schetyna już rozważa kolejną, większą koalicję
Grzegorz Schetyna chyba wreszcie przejrzał na oczy i zrozumiał, że bez silnej koalicji jego partia nie ma najmniejszych szans w walce z PiS. – Ja chcę wygrać z PiS-em w tych wyborach i w następnych też, z taką koalicją, a może szerszą. Nie wykluczam koalicji z PSL czy SLD. Jestem gorącym orędownikiem współpracy – stwierdził Schetyna na antenie TVN24.
– Bierzemy to, co jest wspólne. Jako polityk, który jest odpowiedzialny za budowanie koalicji, nie mogę sobie pozwolić na to, że będę odpychał ludzi, partie polityczne czy środowiska od tej koalicji. To jest krok ku integracji opozycji, tego chcą wyborcy, tego oczekuje ta część Polaków, która nie chce rządów PiS – przekonywał polityk. Wypowiedź dotyczyła współpracy z PSL.
Schetyna widzi jednak także możliwość koalicji z SLD i Włodzimierzem Czarzastym. – Dziś idziemy osobno, ale jestem gorącym orędownikiem współpracy. Uważam, że trzeba zrobić wszystko, żeby zatrzymać PiS – tłumaczył szef PO.
Czego potrzeba do zwycięstwa?
Przypomnijmy, że z niedawnego sondażu Ipsos przeprowadzonego na zlecenie OKO.press wynika, że istnieje szansa na zwycięstwo z PiS-em. Konieczny jest jednak następujący manewr: lewica musi iść do wyborów w jednej koalicji, a liberałowie w drugiej.
źródło: TVN24