To dowód, jak Błaszczak traci wpływy. Jego człowiek stracił ważny fotel, następca jest od premiera

Paweł Kalisz
Mariusz Błaszczak powoli oddaje swoje wpływy w MON. Jakub Skiba, zaufany człowiek ministra, wcześniej wiceszef MSWiA, zrezygnował z funkcji prezesa Polskiej Grupy Zbrojeniowej. Jego miejsce zajmie zaufany Mateusza Morawieckiego, dotychczasowy wiceminister inwestycji i rozwoju Witold Słowik.
Mariusz Błaszczak traci wpływy w MON. fot. Sławomir Kamiński/Agencja Gazeta
Jacek Skiba, prezes zarządu Polskiej Grupy Zbrojeniowej, złożył rezygnację z funkcji. Oficjalnie - jak napisał w oświadczeniu zamieszczonym na stronach PGZ - z powodów osobistych.

Nieoficjalna wersja jest taka, że Skiba odejść musiał dlatego, iż zupełnie nie radził sobie z pełnieniem tej funkcji. Przewlekał w nieskończoność podejmowanie najprostszych decyzji, opóźniał dostawy sprzętu wojskowego tak do armii zawodowej, jak i dla żołnierzy Wojsk Obrony Terytorialnej.

Decyzja Skiby oznacza dla Mariusza Błaszczaka ograniczenie jego wpływów. Skiba był zaufanym człowiekiem ministra Błaszczaka, wcześniej jego zastępcą w MSWiA. Teraz jego miejsce zajmie zaufany premiera Mateusza Morawieckiego Witold Słowik.




"Polska Grupa Zbrojeniowa zrzesza ponad 60 państwowych firm obronnych, generujących roczne przychody przekraczające pięć miliardów złotych i zatrudniające łącznie kilkanaście tysięcy osób" – przypomina "Polska Zbrojna".

źródło: polska-zbrojna.pl