"Pani Mosbacher, Wałęsa to żaden bohater. Wstyd!". Ambasador USA naraziła się zwolennikom PiS

Katarzyna Zuchowicz
Koleżanka Trumpa, femme fatale, ekscentryczna miliarderka, która miała trzech mężów – tak o niej pisano, gdy w lutym gruchnęła wiadomość, że zostanie ambasador USA w Warszawie. Nominacja kontrowersyjnej działaczki Partii Republikańskiej wzbudzała powszechne zdziwienie, również w USA. Ale teraz Georgette Mosbacher zadziwia jeszcze bardziej. Właśnie wbiła niezłą szpilę zwolennikom PiS i wywołała takie oburzenie, że głowa mała.
Georgette Mosbacher, ambasador USA w Warszawie, złożyła życzenia urodzinowe Lechowi Wałęsie i naraziła się wielu zwolennikom PiS. Fot. Facebook/ U.S. Embassy Warsaw
Patrząc na nią, trudno uwierzyć, że ma 71 lat. Wszędzie, gdzie się pojawia uwagę przykuwa jej wygląd, ubiór, sposób bycia. Nawet w czasie pierwszego wywiadu dla polskich mediów, jakiego udzieliła Annie Kalczyńskiej w "Dzień Dobry TVN", wszyscy patrzyli na jej buty. "Wow! Jakie buty, pani Ambasador ma ten rozmach" – komentowano, bo szpilki z odkrytym palcem raczej nieczęsto widywane są w dyplomacji.

Ogólnie wzbudza raczej uśmiech niż polityczne, czy dyplomatyczne uznanie, choć jeszcze przed przyjazdem do Polski zdążyła narazić się PiS. Wywołała wtedy niemal międzynarodową awanturę, gdy podczas przesłuchania w Senacie padło pytanie o wzrost antysemityzmu w Europie. – Niestety został on wywołany przez prawo dotyczące Holokaustu, które Polska niedawno uchwaliła – odparła pewna siebie Georgette Mosbacher. Jej wypowiedź wywołała oburzenie w polskim MSZ.


A rzeczniczka PiS Beata Mazurek powiedziała wtedy, że takie słowa w ogóle nie powinny paść.

Siedziała obok Danuty Wałęsy


"To zaszczyt, że mogę osobiście życzyć Panu wszystkiego najlepszego dziś w Gdańsku" – napisała na Twitterze. Dzień później wręczyła mu szczególne zdjęcie sprzed 29 lat, gdy pierwszy raz spotkała Wałęsę w USA. Uczestniczyła wtedy w uroczystej kolacji, którą na jego cześć zorganizował w Białym Domu ówczesny prezydent George Bush. Wtedy również ubrana była na zielono.





"A mogłaś pójść na grób śp. księdza Popiełuszko i skradłabyś polskie serca" – wytykają. Ktoś pisze: "Takie spotkania z takimi ludźmi, to brak szacunku dla naszej historii i Polaków, plujecie nam w twarz, ohyda".




Ale życzeń dla Lecha Wałęsy, jak widać, niektórzy nie mogą jej darować.