Anna Morawiecka podzieliła się traumatycznym wspomnieniem. "Ojciec jest dziwnym człowiekiem"

Adam Nowiński
Morawieccy zaskakują opinię publiczną każdego dnia. Mieliśmy niedawno aferę taśmową premiera Mateusza Morawieckiego, usłyszeliśmy zadziwiające poglądy jego ojca – Kornela – na temat stosunków z Rosją. Teraz tygodnik "Polityka" dotarł do nagrań z siostrą premiera, która opowiedziała o traumatycznym wspomnieniu związanym z Kornelem Morawieckim.
Dziennikarze dotarli do nagrania, w którym siostra premiera podzieliła się smutnym wspomnieniem z czasów, kiedy byłą nastolatką. Fot: Anna Morawiecka/Facebook
"Polityka" dotarła do nagrania rozmowy z Anną Morawiecką z 2007 roku dla Muzeum Historii Mówionej. Opowiadała w nim historię rodzinną, kiedy w radiu usłyszała o sprawie porwanego dziecka milionera. Miałą wtedy 15 lat.

– Tatuś, ile byś dał za swoją córeczkę? – zapytała wówczas ojca, Kornela Morawieckiego. A on powiedział: "ani grosza". To zszokowało Annę. – Ojciec jest dziwnym człowiekiem, a ta rozmowa z nim zostawiła duży ślad we mnie i rzutowała na mój stosunek do niego – mówiła siostra premiera. Dodała, że teraz rozumie odpowiedź ojca, bo przecież "z terrorystami się nie negocjuje".


Obecnie Anna Morawiecka chce pójść śladami taty oraz brata i wejść do polityki; na razie tej małej – samorządowej – kandydując na stanowisko burmistrza Obornik. Ale już na samym starcie Morawiecka natrafiła na przeszkodę. Bo w tej miejscowości prawie wszyscy znają się, choćby z widzenia. O Morawieckiej raczej tylko się plotkuje, bo nikt o niej nie słyszał, a tym bardziej jej nie widział. To nie za dobrze wróży jej politycznej karierze w samorządzie.

Obecnie Morawiecka jest zastępcą dyrektora Wrocławskiego Domu Literatury i szefową Biura Promocji Wrocławskich Dobrych Książek.

Źródło: "Polityka"