Płomienne przemówienie Dudy w Oświęcimiu. Jednak o potrąconym dziecku nawet nie wspomniał

Kamil Rakosza
Andrzej Duda podziękował mieszkańcom Oświęcimia za pamięć o wszystkich bohaterach związanych z historią miasta. Niestety, tak skupił się na wyliczeniu dat z przeszłości, że zapomniał o zdarzeniu sprzed kilkudziesięciu minut i ani słowem nie wspomniał o dziecku potrąconym na przejściu dla pieszych przez jego kolumnę.
Andrzej Duda przemawiał w czwartek w Oświęcimiu. Fot. Maciek Jaźwiecki / Agencja Gazeta
– Kiedy trzeba było walczyć o kopalnię Brzeszcze, też byliśmy tutaj – przechwalał się Andrzej Duda. – Mam takie wrażenie, że na tę oświęcimską ziemię mogę przyjechać nie tylko na ziemię, gdzie mieszkają moi przyjaciele, ale też na ziemię, gdzie jakoś się udzieliłem – mówił dalej prezydent.




W następnej części przemówienia Andrzej Duda podziękował wszystkim bohaterskim legionistom i żołnierzom, także tym wyklętym. Prezydent nie zapomniał również o ofiarach obozu Auschwitz-Birkenau oraz mieszkańcach miasta.

Trochę przykre jednak, że Andrzej Duda nie pamiętał o potrąconym kilkadziesiąt minut wcześniej dziecku. Jak informowaliśmy w naTemat.pl, samochód z prezydenckiej kolumny uderzył 9-latka na przejściu dla pieszych.