USC w Krakowie i wojewoda "wyjęły spod prawa" 4-latka. Bezprecedensowy wyrok NSA

Tomasz Ławnicki
Bez wpisania do polskich akt stanu cywilnego aktu urodzenia syna pani Igi, dziecko byłoby skazane na status bezpaństwowca. Jego pobyt w Polsce mógłby zostać uznany za nielegalny i w skrajnym przypadku dziecko mogłoby zostać umieszczone w strzeżonym ośrodku. 4-latek nie dostał PESEL-u dlatego, że urodził się w jednopłciowym małżeństwie zawartym w Wielkiej Brytanii.
Bez wpisania do polskich akt stanu cywilnego aktu urodzenia syna pani Igi, dziecko byłoby skazane na status bezpaństwowca. Jest wyrok NSA. Fot. romrodinka / 123RF
O bezprecedensowym wyroku Naczelnego Sądu Administracyjnego w sprawie syna pani Igi informuje Rzecznik Praw Obywatelskich. RPO bowiem przyłączył się do sprawy, wskazując iż polskie przepisy należy stosować zgodnie z Konstytucją i Konwencją o prawach dziecka oraz według zasady priorytetu dobra dziecka.

Dziecko wyjęte spod prawa
NSA uchylił odmowę wpisania do polskich akt stanu cywilnego aktu urodzenia dziecka urodzonego w 2014 r. w Londynie w małżeństwie dwóch kobiet. Urząd Stanu Cywilnego w Krakowie uznał, że nie może tego zrobić, bo w brytyjskim akcie urodzenia chłopca jako rodzice figurują dwie kobiety. Transkrypcję brytyjskiego dokumentu uznał więc za niewykonalną. Postanowienie USC podtrzymał wojewoda małopolski.


W WSA w Krakowie skarga pani Igi została oddalona. W NSA natomiast uznano, że ustawa o obywatelstwie polskim mówi jasno, iż małoletni nabywa obywatelstwo polskie z mocy prawa, przez urodzenie, w przypadku, gdy co najmniej jedno z rodziców jest obywatelem polskim. "Dziecko pani Igi nabyło zatem obywatelstwo polskie z mocy prawa" – informuje serwis RPO.

Gdyby taka decyzja nie zapadła, syn Polki, bez numeru PESEL, bez prawa do uzyskania paszportu czy dowodu osobistego, byłby się bezpaństwowcem.
NSA uchylił odmowę wpisania do polskich akt stanu cywilnego aktu urodzenia dziecka urodzonego w Londynie w małżeństwie dwóch kobiet

Odmowa prowadzi do ograniczenia praw przysługujących dzieciom na mocy Konwencji na równych zasadach. Np. podanie numeru PESEL jest konieczne w przypadku ubiegania się przez rodziców o objęcie dziecka opieką w żłobku. Brak dokumentu tożsamości może też powodować problemy z ustaleniem legalnej podstawy pobytu w Polsce. W skrajnych przypadkach dziecko może zostać uznane za przebywające na terenie Polski bez opieki i umieszczony w placówce opiekuńczo-wychowawczej lub w strzeżonym ośrodku.

Może to zatem prowadzić do naruszenia jego prawa do ochrony zdrowia, prawa do nauki, prawa do wolności i bezpieczeństwa osobistego. Po uzyskaniu pełnoletności, bez dokumentu potwierdzającego obywatelstwo polskie, dziecko nie będzie mogło korzystać z wielu praw zastrzeżonych w Konstytucji RP dla obywateli polskich - prawa do dostępu do służby publicznej, do udziału w wyborach, do zabezpieczenia społecznego, do opieki zdrowotnej, do wykształcenia.

rpo.gov.pl
NSA podkreślił, że z punktu widzenia prawa nie ma kompletnie znaczenia to, z jakiego związku pochodzi dziecko. Tak czy inaczej małoletni nie może być "wyjęty spod prawa".

RPO w obronie praw osób homoseksualnych
We wrześniu minęły trzy lata, odkąd Adam Bodnar piastuje urząd Rzecznika Praw Obywatelskich. Został wybrany pod koniec poprzedniej kadencji parlamentu, choć jego wybór nie był pewny. Wiele osób w PO nie ukrywało, że Bodnar im nie odpowiada choćby ze względu na deklaracje, iż będzie się upominał o prawa osób homoseksualnych w Polsce.

Teraz środowisko PiS nie kryje się z niechęcią wobec Adama Bodnara, choćby właśnie z tego powodu. Krystyna Pawłowicz nazwała RPO "rzecznikiem środowisk patologicznych".

źródło: rpo.gov.pl