"Albo agent, albo niezrównoważony psychicznie". Na Ziobrę spadły gromy

Rafał Badowski
– To jest pewna gra na przyzwyczajenie nas, że dobrze byłoby kiedyś opuścić Unię. Powiem wprost: takie działania mógłby podejmować albo agent obcego mocarstwa, albo człowiek niezrównoważony psychicznie – komentuje kierowanie kolejnych pytań do Trybunału Konstytucyjnego przez Zbigniewa Ziobrę były prezes TK Jerzy Stępień.
Zbigniew Ziobro skierował do Trybunału Konstytucyjnego wniosek o zbadanie zgodności z konstytucją Traktatu o funkcjonowaniu Unii Europejskiej. fot. Przemek Wierzchowski/Agencja Gazeta
Ziobro wystąpił do Trybunału Konstytucyjnego kierowanego przez Julię Przyłębską o zbadanie niezgodności z polską konstytucją artykułu 267 o funkcjonowaniu Unii Europejskiej.

Wniosek dotyczył zakresu w jakim Traktat o funkcjonowaniu UE dopuszcza występowanie przez sąd z pytaniem prejudycjalnym. Mimo to Ziobro zapewniał kilkukrotnie, że "Polska ma się w Unii Europejskiej doskonale", a "nadzwyczajna kasta manipuluje". Zdaniem ministra, TK ma pełne prawo badać poruszoną kwestię. Szef resortu sprawiedliwości powołał się na wyrok z 2005 r., gdy prezesem TK był Jerzy Stępień.


W rozmowie z Onetem były prezes Trybunału Konstytucyjnego mocno krytykuje Zbigniewa Ziobrę. Wskazuje na to, że minister sprawiedliwości pomija konkluzję przytaczanego wyroku.

"Ziobro manipuluje"
– Ziobro cynicznie mija się z prawdą i sam manipuluje opinią publiczną – powiedział portalowi Jerzy Stępień. Wyrok z 2005 r. odnosił się do sprawy Europejskiego Nakazu Aresztowania. Chodziło o to, czy przepisy ENA są zgodne z polską konstytucją, która zakazywała ekstradycji polskich obywateli. TK uznał wtedy, że zasady dotyczące ENA są z ustawą zasadniczą niezgodne.

– Konkluzja Trybunału Konstytucyjnego w orzeczeniu z maja 2005 roku nie mówiła ani tylko, ani głównie o nadrzędności polskiej konstytucji. Ten wyrok stanowił jednoznacznie, że jeśli zachodzi kolizja między prawem unijnym a polską konstytucją, ustawodawca w naszym kraju ma dwa wyjścia: albo dostosuje konstytucję do przepisów unijnych, albo wyjdzie z Unii. Trzeciego wyjścia nie ma – powiedział Jerzy Stępień.

Wnioskiem Ziobry jest zszokowane środowisko polskich sędziów. Rzecznik Stowarzyszenia Sędziów Themis powiedział w rozmowie z TVN24, że dla niego jako prawnika to co zrobił Ziobro jest niepojęte, gdyż oznaczałoby to, że Trybunał Konstytucyjny ma decydować o tym, że Polska częściowo wypisuje się spod jurysdykcji Trybunału Sprawiedliwości UE a więc łamie art. 267.



źródło: Onet