Tusk stanowczo o akcji PiS: Używanie migracji w spotach wyborczych to nie rozwiązanie

redakcja naTemat
W czwartkowe popołudnie przewodniczący Rady Europejskiej Donald Tusk na krótko spotkał się z mediami w Brukseli. Podczas tego briefingu Polak stojący na czele najważniejszej unijnej instytucji wymownie odniósł się do budzącego odrazę spotu wyborczego PiS, w którym rządzący straszą uchodźcami.
Donald Tusk w ostrych słowach skomentował najnowszy spot wyborczy PiS Fot. Jakub Porzycki / Agencja Gazeta
Donald Tusk nie miałby zapewne okazji do skrytykowania spotu Prawa i Sprawiedliwości, gdyby nie korespondentka Polskiego Radia, która pod koniec briefingu postanowiła zadać szefowi Rady Europejskiej pytanie związane z antyuchodźczą narracją partii rządzącej. Dopytywała ona, czy Unia Europejska zamierza wrócić do projektu tzw. przymusowej relokacji imigrantów.

Pytanie ewidentnie było postawione z tezą, ale Donald Tusk szybko zbił z pantałyku pracowniczkę rządowej stacji. – Nie ma przymusowej relokacji - oznajmił stanowczo. – Niektórzy mieli takie plany, ale one były nie do przeprowadzenia. Nie będzie takiego modelu – podkreślił przewodniczący RE.


Na tym jednak nie skończył. – Prawdziwym rozwiązaniem [kryzysu migracyjnego – red.] jest nie używanie migracji w spotach wyborczych, a skuteczna ochrona granicy zewnętrznej UE – mówił dalej Tusk. Przypomniał on także, iż w Europie migracja nie wywołuje już wielkich emocji, bo aż o 90 proc. udało się ograniczyć napływ ludności z Afryki i Bliskiego Wschodu.