Chwila szczerości prawicowego dziennikarza. Pokazał, co myśli o tych, którzy nie zagłosowali na PiS

Ola Gersz
Zwolennicy Prawa i Sprawiedliwości chyba wciąż nie mogą się pogodzić z tym, że PiS nie zdobył w niedzielę dużych miast. Do tego stopnia, że Marek Pyza, dziennikarz prawicowego tygodnika "wSieci", stwierdził, że dla polskich wyborców... uczciwość jest nieistotna.
Zdaniem Marka Pyzy z "wSieci" zawinili... wyborcy. Fot. kadr z programu w Telewizji wPolsce
Mimo że Jarosław Kaczyński i Mateusz Morawiecki deklarowali w wieczór wyborczy, że odnieśli wielkie zwycięstwo, to sen z powiek z pewnością spędza im porażka w Warszawie czy w Łodzi.

W stolicy Rafał Trzaskowski z Koalicji Obywatelskiej pokonał Patryka Jakiego i wszystko wskazuje na to, że drugiej tury nie będzie, a w Łodzi Hanna Zdanowska, którą PiS za wszelką cenę nie chciał dopuścić do wyborów, dosłownie rozgromiła kandydata Zjednoczonej Prawicy Waldemara Budę.

Dziennikarz śledczy i publicysta tygodnia "wSieci" Marek Pyza winą za te klęski partii rządzącej postanowił obarczyć... wyborców. Jak bowiem stwierdził, nie przeszkadzały im ciążące na kandydatach Koalicji Obywatelskiej wyroki.


– Prawo wyborcze to jest jedno, a skuteczność polityczna to jest drugie i jak znam życie skuteczność polityczna będzie tu ważniejsza – mówił w studiu telewizji internetowej wPolsce.pl o solidarności łodzian ze Zdanowską mimo jej prawomocnego wyroku za poświadczenie nieprawdy.





"Na nic się zdały umizgi do centrowego czy wręcz lewicowego elektoratu dużych miast. Gdy przegraliście, pokazujecie wasze prawdziwe nastawienie. Miejmy nadzieję, że wyborcy w metropoliach dobrze zapamiętają te wypowiedzi" – pisze jeden z użytkowników Twittera.

Z kolei inni wypominają Platformie Sprawiedliwości słynną już miskę ryżu i zarzucają brak uczciwości partii rządzącej. "A może właśnie to gen uczciwości był powodem utraty elektoratu przez #PiS. #tasmymorawieckiego zrobiły swoje" – pisze ktoś inny.