Są już oficjalne wyniki wyborów samorządowych w Łodzi. To jest jednak nokaut
Potwierdziły się znakomite dla Hanny Zdanowskiej sondaże exit poll. Obecna – i nowa już – prezydent Łodzi uzyskała świetny wynik 70,22 proc. głosów i zwyciężyła już w pierwszej turze. Teraz jedynym problemem pozostaje dla niej stanowisko wojewody Zginiewa Raua, który wezwał ją przed wyborami do rezygnacji z kandydowania.
W województwie łódzkim zanotowano też rekordową frekwencją wyborczą. W niedzielę zagłosowało 56,73 proc. uprawnionych wyborców, co jest drugim wynikiem po województwie mazowieckim. W samej Łodzi frekwencja była jeszcze wyższa i wyniosła 57,29 proc. Zapewne przyczynił się do tego fakt głośnych problemów Hanny Zdanowskiej.
Przypomnijmy, że wojewoda łódzki przed wyborami samorządowymi wezwał Hannę Zdanowską do rezygnacji z kandydowania. Jako powód podał prawomocny wyrok sądowy ciążący na prezydent Łodzi. Szef PKW Wojciech Hermeliński przedstawił opinię, w myśl której Zdanowska mogła kandydować i objąć stanowisko prezydenta Łodzi .
Zdanowska skomentowała stanowisko wojewody w rozmowie z naTemat. Jej zdaniem musiał dostać polecenie polityczne z Warszawy. Z kolei dziennikarz naTemat Jarosław Karpiński napisał, że wygaszenie mandatu dla cieszącej się olbrzymim poparciem społecznym Zdanowskiej byłoby dla PiS politycznym samobójem.