Ogórek nie wykorzystała okazji, żeby milczeć. W osobliwy sposób wyjaśniła, co ma "przykryć" strajk w LOT

Ola Gersz
Magdalena Ogórek, która często komentuje wydarzenia w Polsce, postanowiła zabrać również głos w sprawie protestu w LOT. Zdaniem historyczki i dziennikarki TVP ma on odwrócić uwagę od zwycięstwa PiS w wyborach do sejmików. Naprawdę.
Zdaniem Magdaleny Ogórek strajk pracowników LOT ma odciągnąć uwagę mediów od wygranej PiS w wyborach. Fot. Sławomir Kamiński/Agencja Gazeta
Strajk w PLL LOT elektryzuje polską opinią publiczną. Jak można było przewidzieć, w spór między związkowcami a zarządem spółki zaangażowali się również politycy.

Na miejsce pikiety w Warszawie pojechali więc m.in. politycy Platformy Obywatelskiej Bartosz Arłukowicz i Ewa Kopacz, o prawa pracowników walczył Robert Biedroń, a teraz głos zabrała również Magdalena Ogórek.

Kandydatka na prezydenta w 2015 r. i prowadząca programu "Studio Polska" w TVP ma jednak ciekawą interpretację całego zdarzenia. Zdaniem Ogórek "TVN nakręca strajk w PLL LOT", żeby "przykryć wygraną" PiS w sejmikach. Jak również stwierdziła na Twitterze, było to do przewidzenia.
Fot. screen z Twittera/@MarzenaNykiel
Przypomnijmy, liderów związkowych z PLL LOT zwolniono z pracy podczas spotkania z zarządem, około 80 osób mogło dostać wypowiedzenia pocztą elektroniczną. Zarząd firmy twierdzi, że strajk jest nielegalny, a związkowcy nie zamierzają odpuścić walki o wyższe pensje.


Jak na razie szans na porozumienie nie widać. Związkowcy domagają się przywrócenia do pracy zwolnionych i dymisji prezesa spółki. Ten jednak nie zamierza ustąpić.