Koalicja Obywatelska rzutem na taśmę obroniła Mazowsze. Zadecydowało poparcie dla Trzaskowskiego

Rafał Badowski
Było blisko, by sejmik województwa mazowieckiego trafił w ręce PiS. Choć nie ma jeszcze oficjalnych wyników, wygląda na to, że sojusz Koalicji Obywatelskiej i PSL będzie możliwy. Sprawiła to nadzwyczajna mobilizacja warszawiaków, którzy poparli KO.
Mobilizacja wyborców Rafała Trzaskowskiego w Warszawie mogła sprawić, że PiS nie przejmie sejmiku mazowieckiego. fot. Dawid Żuchowicz/Agencja Gazeta
Początkowo z cząstkowych obliczeń wynikało, że w sejmiku po 25 radnych będą mieć PiS oraz PSL i Koalicja Obywatelska. Jednak w miarę postępów w liczeniu głosów okazało się, że Platforma zwiększyła swój stan posiadania z dziewięciu do dziesięciu mandatów. Co było tego powodem? Bardzo wysoka frekwencja w Warszawie, która przekroczyła 66 proc.

Wpłynęło na nią najgłośniejsze starcie kampanii samorządowej w Polsce pomiędzy Rafałem Trzaskowskim a Patrykiem Jakim. I to Trzaskowski – prawdopodobnie nowy prezydent Warszawy – okazał się postacią, która wywindowała też wynik PO na Mazowszu.


Jeden mandat więcej może okazać się bezcenny. Oznacza bowiem, że PO i Nowoczesna mogą mieć 18 radnych, a dodając ośmiu radnych PSL, to o dwóch więcej niż 24 radnych PiS.

Mazowsze to najpotężniejsze województwo w Polsce. Odpowiada za jedną piątą PKB w kraju. Strata takiego bastionu byłaby ogromnym ciosem dla PO i PSL. Województwem rządzi od 17 lat Adam Struzik z PSL zwany wiecznym marszałkiem.

Już cztery lata temu było blisko utraty władzy PO na Mazowszu. Wybory wygrało PiS, ale jak w wielu innych województwach, rządy objęła koalicja PO z PSL. Przypomnijmy, że według wyników exit poll Rafał Trzaskowski został prezydentem Warszawy już po pierwszej turze, zdobywając 54 proc. poparcia.

źródło: "Gazeta Wyborcza"