Wiadomo, kto jest sprawcą kolizji z Szydło. Natychmiast został ukarany
Funkcjonariusz Służby Ochrony Państwa dostał 220 zł mandatu i sześć punktów karnych za spowodowanie czwartkowej kolizji kolumny rządowej z Beatą Szydło w Imielinie – podaje RMF FM.
I tak na zasadzie domina auta uderzyły kolejno w siebie. To, które było na początku kolumny, trafiło w samochód 77-letniego mieszkańca Imielina. Nikomu nic się nie stało.
Co w Imielinie robiła Szydło? Otóż wracała najpewniej do swojego domu z Częstochowy, gdzie brała udział w XXIX Krajowym Zjeździe Delegatów NSZZ "Solidarność". Szydło przypomniała wyborcze zwycięstwo PiS w 2015 roku i podziękowała "Solidarności" za wsparcie. Powiedziała, że wygranej by nie było, gdyby nie słynny związek zawodowy.
– Dziś możemy z dumą powiedzieć o rozwijającej się w imponujący sposób polskiej gospodarce, możemy z dumą powiedzieć, ze Stocznia Gdańska i Polskie Koleje Linowe zostały uratowane. Nie byłoby tego zwycięstwa, wygranych wyborów w 2015 roku, gdyby nie "Solidarność" – stwierdziła Beata Szydło w Częstochowie.
źródło: RMF FM