Wczesne wstawanie to dla ciebie koszmar? Być może jesteś jedną z ofiar dysanii

Katarzyna Michalik
Mało komu poranne wstawanie z łóżka przychodzi bezproblemowo. Zwłaszcza w zimowe miesiące, kiedy zimny i ciemny krajobraz za oknem nie zachęca do opuszczenia ciepłej sypialni. Choć ta przypadłość wydaje się normą, nie powinniśmy jej bagatelizować. Może być symptomem poważnej choroby!
Problemy ze wstawaniem rano może mieć każdy. Ale gdy towarzyszą im inne symptomy, może to być oznaka depresji. Czym jest dysania? Fot. Pixabay
Nie lekceważmy objawów
Dysania nie jest co prawda zakwalifikowana oficjalnie jako choroba, ale mimo wszystko występujących objawów nie należy ignorować. Jednocześnie nie powinna być mylona z klinomanią, oznaczającą chorobliwą potrzebę przebywania w pozycji leżącej.

Jednym z objawów dysanii może być problem z porannym wstawaniem. Nie chodzi tu jednak o klasyczne zaspanie, którego doświadcza większość z nas, ale o poczucie, że stale nie mamy siły, aby w ogóle wyjść z łóżka. A gdyby tyko była na to szansa, moglibyśmy tkwić w nim przez wiele dni. Jeśli natomiast już uda nam się wstać, jedyne o czym marzymy, to powrót do spania.
Wyświetl ten post na Instagramie.

#dysania #truestory

Post udostępniony przez desigal (@desigal702)

Jeżeli doświadczamy tylko tych objawów, raczej nie mamy powodu do zmartwień. Jeśli jednak łączą się one z innymi, istnieje spore prawdopodobieństwo, że problemy wiążą się z czymś znacznie poważniejszym: depresją czy syndromem przewlekłego zmęczenia.


– Problemy ze snem i wczesnym wstawaniem oraz stan letargu to główne symptomy depresji– mówił telewizji BBC doktor Mark Salter z Royal College of Psychiatrists. – Przykładowo: osoby z ciężką depresją nie są nawet w stanie wyciągnąć ręki po szklankę z wodą – dodał.

Zmiana nawyków albo wizyta u specjalisty
Jeśli nie jesteśmy pewni, czy łóżku trzyma nas coś poważniejszego niż zwyczajne lenistwo, to przed udaniem się do psychologa warto podjąć próbę zmiany przyzwyczajeń - uregulować godziny snu, wietrzyć sypialnię i nie spać w pobliżu elektronicznych urządzeń, które mogą rozpraszać.

Jeśli to nie poskutkuje i wciąż będziemy odczuwać opisane wyżej objawy, warto pomyśleć o skontaktowaniu się ze specjalistą. Pierwszy krok nigdy nie jest prosty, ale odpowiednio dobrana terapia bądź ewentualne leczenie farmakologiczne mogą znacznie ulepszyć komfort życia.