Kuźniar zaprosił Biedronia do samochodu. Ten wygarnął mu życie w warszawskiej bańce

Paweł Kalisz
Jarosław Kuźniar w programie Onetu jeździ po Warszawie drogim samochodem, do którego zaprasza znanych ludzi, by o poranku przed kamerą porozmawiać o polityce i nie tylko. Raczej nie spodziewał się, że gdy do środka wejdzie Robert Biedroń, rozmowa zamieni się w sprzeczkę o życiu w warszawskiej bańce, niedostępnej dla 99 procent Polaków.
Jarosław Kuźniar i Robert Biedroń odbyli pełną emocji dyskusję o życiu w "warszawskiej bańce". Fot. Screen / onet.pl



– Wyjdź z tej bańki elity warszawskiej, zobacz jak żyje 99 procent Polaków – odpowiedział Biedroń.
Prezydent Słupska mówił Kuźniarowi, że ten lobbuje, by głosować na Platformę Obywatelską. Mimo to - tłumaczył - Polacy mają swój rozum i wiedzą na kogo oddać głos. – W tej bańce, w której wszyscy robią straszny szum, żeby zapisać się do Schetyny, nie da się żyć – przekonywał Biedroń.

Robert Biedroń w wyborach samorządowych nie zdecydował się na walkę o reelekcję w Słupsku. Polityk postanowił rozpocząć prace nad stworzeniem nowego projektu politycznego. Obiecał, że szczegóły programowe mają być znane w lutym.