"Boże, jakie to piękne". Występ "patrioty" w TVN24 to esencja tego, co jest nie tak z Wszechpolakami
Środowisko Młodzieży Wszechpolskiej już nie raz udowadniało, że nie należy do najbystrzejszych. Wypowiedź jednego z ich przedstawicieli, którą zarejestrowały kamery TVN24, zdaje się tylko potwierdzać tę tezę. Jeśli przyznawalibyśmy nagrody za kompromitację miesiąca, zwycięzca byłby murowany.
Przy okazji Tęczowego Piątku, który odbył się w 211 szkołach w całej Polsce, nie zabrakło oczywiście protestów.
A jak ktoś promuje równość, tolerancje i wiedzę, to wiadomo, że wpadną "patrioci" (ci prawdziwi). W myśl zasady uderz w stół, a nożyce się odezwą. A więc protestowali. Jeden z nich – bezimienny bohater – został nawet wytypowany, żeby powiedzieć Polakom szerzej, co jest nie tak z Tęczowym Piątkiem.
Problem pojawił się niestety, gdy z jego ust padły słowa "tolerancja i równość". Wtedy to cały misterny plan spalił na panewce, bowiem przedstawiciel Wszechpolaków nie był w stanie wyjasnić o co mu chodzi.
– Uczniowe będą poddani homopropagandzie. Pod takimi słowami jak tolerancja i równość... będziemy mieli... (cisza). Będziemy mieli... Będzie (wzdechnięcie)... Będzie... – mówił wyraźnie zestresowany i wpatrzony przed siebie. Nagranie udostępniło "Szkło kontaktowe".
Wiemy, że mówienie "musicie coś zobaczyć" bywa irytujące, ale w tej historii naprawdę MUSICIE. My to tu tylko zostawimy. Nie zazdrościmy nowemu bohaterowi reakcji kolegów.