Ksiądz nielegalnie buduje sobie apartament... i zalewa sąsiadów. "To jest jakaś tragedia"
Ksiądz z Olecka kupił strych w kamienicy w Ełku. Chciał go przerobić na dwupiętrowy apartament. Nie zapytał sąsiadów o zgodę na podwyższenie budynku. Teraz deszczówka wlewa im się do mieszkań. Co na to nadzór budowlany? Przyznaje, że ksiądz nie miał wymaganych dokumentów.
Prowadzone jest postępowanie, sprawą księdza zajmuje się również policja. Duchowny w marcu tego roku kupił strych w kamienicy przy ul. Wojska Polskiego w Ełku. Chciał go przerobić na dwupiętrowe mieszkanie i podnieść dach.
Ani kapłan, ani jego pełnomocnik nie mieli na to zgody pozostałych właścicieli w kamienicy i pozwolenia z wydziału budownictwa. Sąsiedzi przecierali oczy ze zdumienia, gdy robotnicy ni stąd, ni zowąd zaczęli demontować dach.
Źródło: elk.wm.pl