Polak pobity przez Aleca Baldwina skomentował zdarzenie. "Boli, ale nic mi nie będzie"

redakcja naTemat
Gwiazdor Hollywood pobił mężczyznę, po czym trafił do aresztu, gdzie postawiono mu zarzuty. Ofiarą ataku był 40-letni Polak, z którym aktor pokłócił się o miejsce parkingowe. Amerykańskie media dotarły do pobitego mężczyzny.
Alec Baldwin został zatrzymany przez policję za pobicie mężczyzny Screen YouTube / Inside Edition
49-letni Wojciech Cieszkowski mieszka w Stanach i prowadzi tam firmę budowlaną. Świadkowie zdarzenia przyznają, że Alec Baldwin wściekł się na niego z powodu zajętego miejsca parkingowego. Polak postawił swoje auto w miejscu, które upatrzył sobie temperamentny aktor. I doszło do szamotaniny i rzucania wyzwiskami.

Hollywoodzki aktor już wcześniej wdawał się w bójki np. z paparazzi. Zaprzecza jakoby awantura rozegrała się o miejsce parkingowe. Aktor jednak został aresztowany w piątek w Nowym Jorku. Postawiono mu zarzut napaści i nękania. Został wypuszczony na wolność.
Alec Baldwin jest znany ze swojego wybuchowego charakteru YouTube
Z kolei Cieszkowski trafił do szpitala, ale już z niego wyszedł. Dziennikarze rozmawiali z nim osobiście. Nie miał na ciele śladów bójki. "Wiesz, boli, ale nic mi nie będzie" – skomentował swój stan. Przyznał, że kojarzył aktora z udziału w programie Saturday Night Live. Polak opowiedział też, że był jedną z osób, które brały udział w bostońskim maratonie w 2013 roku. Wówczas w zamachu zginęły trzy osoby.


Źródło: foxnews.com