Nowożeńcy zginęli chwilę po ślubie. Helikopter, którym lecieli w podróż, rozbił się na oczach gości
Dwójka nowożeńców z Teksasu miała przed sobą całe życie, ale doszło do nieprawdopodobnej tragedii. Maszyna, którą chcieli rozpocząć swoją podróż poślubną, rozbiła się chwilę po starcie. Oprócz nowożeńców w śmigłowcu znajdował się również 76-letni, doświadczony pilot. Cała trójka zginęła na miejscu.
Helikopter należący do rodziny pana młodego roztrzaskał się w okolicy miejscowości Unvalde, położonej niecałe 130 km na zachód od San Antonio. "Niestety uderzyli w zbocze góry położonej około 1,5 km od rodzinnego rancza" – napisała studencka gazeta "The Houstonian".
"Z największym smutkiem ogłaszamy tragiczną śmierć naszych absolwentów w wypadku helikoptera. Prosimy, byście wspierali rodzinę Bylera i Ackerman swoimi modlitwami i myślami" – zaapelował "The Houstonian". Ostatnie chwile przed katastrofą śmigłowca. • Kanał YouTube ABC13 Houston
Źródło: "The Houstonian"