"Chyba się komuś imprezy pomyliły". Słomkowa peruka Rodowicz nie każdemu przypadła do gustu
Na szczęście obchody 100-lecia niepodległości to nie tylko oficjalne uroczystości z udziałem polityków i oficjeli. W sobotni wieczór, na Stadionie Narodowym można było zobaczyć i posłuchać plejadę polskich gwiazd muzyki. Była wśród nich Maryla Rodowicz, która bardziej niż tym co śpiewała, zaskoczyła ubiorem i nietypową peruką.
Jednak na takiej imprezie nie mogło zabraknąć królowej polskiej muzyki rozrywkowej. Maryla Rodowicz, bo o niej tutaj mowa, wykonała kilka popularnych polskich utworów, takich jak "o mnie się nie martw", czy "Z kopyta kulig rwie". Jednak bardziej niż wykonanie utworów, absorbował strój piosenkarki.
Ogromna sukienka, z wielką kokardą na przodzie i różnokolorowymi kwiatami na dole to jeszcze nic. Całość dopełniała bowiem peruka z... plastikowych słomek w kolorach tęczy.