Kim jest Leszek Czarnecki? Polski miliarder miał zapłacić 40 milionów złotych za przychylność KNF-u

redakcja naTemat
Afera z szefem Komisji Nadzoru Finansowego Markiem Chrzanowskim w roli głównej, którą ujawnili dziennikarze "Gazety Wyborczej", to zapowiedź jednej z największych afer w historii III RP. Po drugiej stronie korupcyjnej propozycji stoi polski miliarder Leszek Czarnecki. Ale jego życiorys z pewnością będzie pożywką dla chcących wyciszyć sprawę.
Polski milioner początkiem największej afery w historii III RP? Fot. Mieczysław Michalak/Agencja Gazeta
Do dzisiaj o Leszku Czarneckim było głośno z powodu spadku z rankingu 100 najbogatszych ludzi w Polsce. Przez kilka ostatnich lat zawsze znajdował się w czołówce, w tym spadł jednak aż na 22. miejsce, co oznacza tylko jedno: problemy jego największych interesów.

Przedsiębiorca, bankier i deweloper
Leszek Czarnecki z wykształcenia jest inżynierem i doktorem nauk ekonomicznych. Ukończył Politechnikę Wrocławską, Akademię Ekonomiczną we Wrocławiu, jest także absolwentem Harvard Business School.

Czarnecki jest większościowych udziałowcem pięciu spółek notowanych na polskiej Giełdzie papierów Wartościowych. Jest także twórcą Getin Noble Banku, Idea Banku, agencji pośrednictwa Home Broker i Open Finance oraz kilku firm zajmujących się ubezpieczeniami, podatkami i leasingiem.


Był także właścicielem firmy LC Corp, która zbudowała we Wrocławiu jeden z najwyższych budynków w Polsce, biurowiec Sky Tower. Z majątkiem wartym około 1,5 miliarda złotych, Leszek Czarnecki znajduje się na 22 miejscu rankingu "100 najbogatszych Polaków".
Fot. wikipedia.org/CC 4.0
Życie prywatne
O życiu prywatnym polskiego miliardera zrobiło się głośno w 2008 roku, gdy ożenił się z dziennikarką TVN-u Jolantą Pieńkowską. Ma dwoje dzieci z pierwszego małżeństwa. Wraz z żoną założył także fundację LC Heart, która działa na rzecz wyrównywania szans dla dzieci i młodzieży. Jest także licencjonowanym pilotem samolotów i nurkiem. Wraz z żoną mieszka w Warszawie. Posiada także dom na Malcie.
Fot. Sławomir Kamiński/Agencja Gazeta
Współpraca z SB
Młodość Leszka Czarneckiego z pewnością będzie doskonałym przyczynkiem na zdyskredytowanie go, jako źródła ujawniającego "największą aferę PiS". Z materiałów IPN wynika, że w wieku 18 lat, Czarnecki podpisał zobowiązanie do współpracy ze Służbą Bezpieczeństwa. W dokumentach bezpieki występował jako TW "Ernest".

W połowie 1982 Czarnecki podpisał zobowiązanie do współpracy, tym razem z wywiadem PRL. Jego pseudonim operacyjny to "Ternes". Miliarder przyznał się do podpisania zobowiązań, jednak nie potwierdził przekazywania SB jakichkolwiek informacji.

Przypomnijmy, dzisiejsze doniesienia "GW" rozpętały medialno-polityczną burzę. Marek Chrzanowski, szef Komisji Nadzoru Finansowego miał zaoferować "spokój" dla Getin Noble Banku, który jego właściciela Leszka Czarneckiego, miał kosztować 40 milionów złotych.

W dodatku, Chrzanowski miał proponować usunięcie z KNF Zdzisława Sokala, przedstawiciela prezydenta w komisji i szefa Bankowego Funduszu Gwarancyjnego, który jest zwolennikiem nacjonalizacji banków należących do Czarneckiego. W zamian, polski miliarder miałby zatrudnić prawnika, którego wskazałby Chrzanowski. Wynagrodzenie miało być powiązane z wynikiem banku, czyli około 40 mln zł.