Sensacyjny scenariusz senatora. Afera KNF skończy się przyspieszonymi wyborami?

Piotr Burakowski
Afera z Komisją Nadzoru Finansowego będzie miała wyborcze konsekwencje? Na to wskazuje senator Jan Filip Libicki. Jego zdaniem, rząd Prawa i Sprawiedliwości będzie zmuszony do rozwiązania parlamentu i wcześniejszych wyborów. Scenariusz prowadzący do przedterminowych jest dość prosty.
Senator Jan Libicki ujawnia mechanizmy funkcjonowania partii Jarosława Kaczyńskiego. Fot. Tomasz Ogrodowczyk / Agencja Gazeta
"I taki scenariusz widzę. Do Świąt Bożego Narodzenia ukazują się jeszcze ze trzy nagrania, w styczniu ukazuje się czwarte, rząd ślimaczy się z budżetem tak, że nie mieści się w konstytucyjnych terminach i wtedy – zmuszony przez Kaczyńskiego i Andrzeja Dudę – rozwiązuje parlament" – prognozuje senator Libicki w tekście opublikowanym w Salon24.pl.

Jan Filip Libicki – który niegdyś należał do ścisłego kierownictwa PiS – przypomina, jakie słowa on i pozostali członkowie partii słyszeli od Jarosława Kaczyńskiego. "Lepiej, żeby jednorazowo odeszło z partii na przykład 30 osób, niż żeby odeszło 15. Że najgorsze jest 'kapanie'. I że jeśli by miało tak 'kapać' dłużej, to lepiej już zrobić wcześniejsze wybory" – argumentuje senator.


Przypomnijmy, afera KNF wybuchła po ujawnieniu, iż Marek Chrzanowski miał zaoferować przychylność dla Getin Noble Banku w zamian za około 40 mln zł . Według "Gazety Wyborczej", taką sumę miał otrzymać prawnik Grzegorz Kowalczyk, który jest znajomym Chrzanowskiego.

źródło: Salon24