"Jak wytłumaczyć pani bezczynność?". Kaja Godek nie wytrzymała i napisała do prezes Przyłębskiej

Piotr Burakowski
Fundacja "Życie i Rodzina", której założycielką jest Kaja Godek, zaapelowała do prezes Trybunału Konstytucyjnego Julii Przyłębskiej. Działaczka pro-life domaga się pilnego rozpatrzenia złożonego ponad rok temu wniosku w sprawie tzw. przesłanki eugenicznej dotyczącej aborcji.
Kaja Godek uderzyła w prezes Trybunału Konstytucyjnego Julię Przyłębską. Fot. Sławomir Kamiński / Agencja Gazeta
Przesłanka eugeniczna umożliwia wykonanie legalnej aborcji, kiedy np. badania prenatalne wskazuje na duże prawdopodobieństwo ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu albo nieuleczalnej choroby zagrażającej jego życiu. Godek ma pretensje do Przyłębskiej o to, że jej wniosek wciąż nie został rozpatrzony.

"Obiecała Pani zająć się nim »bez zbędnej zwłoki«. Jak zatem rozumieć ponad roczną bezczynność Pani i instytucji, którą Pani zawiaduje?" – brzmi fragment petycji skierowanej do prezes TK.

"Prezes TK Julia Przyłębska pomimo publicznych zapewnień o podjęciu prac «bez nieuzasadnionej » i o «szczególnym charakterze» wniosku, przez ponad rok nie zadziałała w tej sprawie. Zważywszy, że Trybunał nie jest zobligowany do zajęcia się wnioskiem w konkretnych ramach czasowych, «uratowanie dzieci zabijanych za podejrzenie o upośledzenie lub chorobę jest zależne od zwykłej ludzkiej wrażliwości»" – czytamy dalej.


Godek twierdzi, że Trybunał miał czas, by zająć się problemami ubezpieczeń społecznych czy gier hazardowych, ale jednocześnie był obojętny na "kaźń dzieci". "Niepełnosprawne maluchy muszą poczekać na swoją kolej – oczywiście te, które zdążą" – argumentuje Godek w piśmie.

Przypomnijmy, że Kaja Godek słynie z konserwatywnych poglądów. Nie tylko przeciwstawia się legalnej aborcji, ale też nie ma najlepszego zdania o homoseksualistach, których nazwała na antenie Polsat News "zboczeńcami". Z tego powodu stanie przed sądem.

źródło: twojepetycje.pl