Ujawniono, jak przebiegała "kariera" naukowa Chrzanowskiego. Zarzuty o plagiat i wątpliwa habilitacja
Wygląda na to, że za Markiem Chrzanowskim stoi burzliwa kariera naukowa. Zarzuty o plagiat, "brak standardów", niewielki dorobek naukowy – o tym wszystkim informuje "Rzeczpospolita", która rzuca nowe światło na byłego już szefa Komisji Nadzoru Finansowego.
W karierze naukowej Chrzanowskiemu miał pomagać Adam Glapiński, który był dawniej mocno związany z Prawem i Sprawiedliwością, a obecnie jest szefem Narodowego Banku Polskiego. – Glapiński kibicował karierze Chrzanowskiego i mocno ją wspierał. To on miał go "wymyślić" i rekomendował do Rady Polityki Pieniężnej – przekonują rozmówcy "Rzeczpospolitej", którzy śledzili karierę Chrzanowskiego.
Gazeta przyjrzała się dokładnie osiągnięciom naukowym Chrzanowskiego. Okazuje się, że ma on za sobą niewielki dorobek naukowy, który liczy zaledwie 30 pozycji, w tym ani jednej publikacji za granicą. Dotychczasowe prace nie są zresztą powodem do dumy, gdyż za ich wydawanie odpowiadała głównie uczelnia, zabrakło zaś dokonań, które byłyby publikowane w renomowanych czasopismach. Przełożyło się to na niewielką liczbę cytowań.
Przypomnijmy, że Chrzanowski stał się bohaterem afery z KNF, w efekcie której podał się do dymisji. "Gazeta Wyborcza" informowała, że Chrzanowski zaoferował przychylność dla Getin Noble Banku w zamian za około 40 mln zł. Taką sumę miał otrzymać prawnik Grzegorz Kowalczyk, który jest znajomym Chrzanowskiego.
źródło: "Rzeczpospolita"