Tarcia w Koalicji Obywatelskiej. Platformersi nie mogą przeboleć Śląska i winią Nowoczesną

Adam Nowiński
Po utracie Śląska za sprawą byłego radnego Nowoczesnej Wojciecha Kałuży, partia Katarzyny Lubnauer weszła na cienki lód w stosunkach z Platformą Obywatelską. "Super Express" przepytał członków frakcji Schetyny i dowiedział się, jak bardzo źle jest z Koalicją Obywatelską.
Katarzyna Lubnauer mocno straciła w oczach Grzegorza Schetyny... Fot. Marcin Wojciechowski / Agencja Gazeta
Koalicja Obywatelska przegrała walkę o sejmik w mateczniku Grzegorza Schetyny – województwie dolnośląskim. Dlatego nagrodą pocieszenia miał być Śląsk. Niestety, przez numer jaki wywinął koalicjantom były już radny Nowoczesnej Wojciech Kałuża, plany KO wzięły w łeb i PiS zyskał władzę w kolejnym województwie.

– Nie zdziwię się, jeśli cała idea KO weźmie w łeb. Bardzo łatwo stracić zaufanie Grześka – powiedział "Super Expressowi" bliski współpracownik Schetyny. – Przed kolejnymi wyborami będzie sprawdzał każdego kandydata – dodała Barbara Nowacka, najnowsza koalicjantka Lubnauer i Schetyny.


Innym czynnikiem frustrującym działaczy PO jest zawód z rezultatów kandydatów Nowoczesnej, którzy żądali wiodących miejsc na listach i jak się okazało, nie obronili ich.

– W kujawsko-pomorskim kandydata na pierwszej pozycji przeskoczyli nasi, z niższych miejsc – mówi działacz PO. – Udało im się zdobyć 15 czy 16 radnych w skali kraju. Super! Szkoda tylko, że wszyscy są przekupni – kpi inny. Wszystkie te wpadki na linii PO - Nowoczesna sprawiły, że Katarzyna Lubnauer przestała liczyć się w oczach Grzegorza Schetyny jako wiarygodny partner – przyznali nieoficjalnie rozmówcy tabloidu.

Źródło: "Super Express"