To nie jest samochód na bezdroża. 6 powodów, dla których Opel Crossland X to dobry wybór do miasta
Na drogach polskich miast można spotkać coraz więcej niewielkich crossoverów, którymi nie ma się co wybierać w jakikolwiek teren, ale idealnie pasują do śmiałego pokonywania większych kolein i wysokich krawężników. Do grona takich samochodów należy Opel Crossland X. Co jeszcze sprawia, że Corsa "na sterydach" to całkiem niezły wybór na miejskie ulice?
Już na początku trzeba to powiedzieć – jeśli ktoś chciałby spakować czteroosobową rodzinę, jej bagaże, do tego upchnąć psa i swobodnie przejechać z tym wszystkim przez nieutwardzoną drogę, nie ma co zawracać sobie głowy tym autem. Jednak jeśli ktoś podróżuje głównie po mieście i lubi prowadzić siedząc nieco wyżej, powinien zainteresować się propozycją Opla.
Fot. Mateusz Marchwicki/naTemat
Sama kierownica może nie jest niczym nadzwyczajnym. Co prawda, całkiem dobrze leży w dłoniach, obszyto ją przyjemną w dotyku skórą, a pod palcami mamy wszystkie funkcje, jakimi powinno się sterować z poziomu kierownicy, ale ważne jest zupełnie coś innego.Kierownica
Fot. Mateusz Marchwicki/naTemat
I znów, na pierwszy rzut oka niewidoczna, a robi robotę. Chodzi o ogrzewanie przedniej szyby. Nadchodząca zima to świetny czas na cieszenie się tą opcją. Kiedy na parkingu wszyscy dookoła odmrażają sobie dłonie zapamiętale skrobiąc szyby, w tym przypadku wystarczy odpalić samochód, poczekać kilka chwil (akurat na zdjęcie czapki i szalika oraz zapięcie pasów), włączyć wycieraczki i już możemy jechać.Przednia szyba
Fot. Mateusz Marchwicki/naTemat
To także bardzo ważna rzecz w mieście. Do nawigacji nie ma zastrzeżeń – prowadzi bez zarzutu. Sam ekran jest dotykowy, więc nawigacją i menu steruje się bez problemu. Samochód można także podłączyć do aplikacji Android Auto lub Apple Car. W mieście na pewno docenimy kamery cofania. Są całkiem niezłej jakości, a pomoc na zatłoczonych parkingach i ulicach niezastąpiona.System multimedialny
Fot. Mateusz Marchwicki/naTemat
Te elementy to dowód na to, że umieszczenie gniazd USB, a nawet indukcyjnej ładowarki do telefonów nie boli. Dwa miejsca, do których można podłączyć urządzenia elektroniczne to super opcja, dzięki której nie musimy wybierać co najpierw naładujemy, albo co poświęcić: swoją ulubiona muzykę na rzecz smartfonowej baterii czy odwrotnie. Gdyby na tylnej kanapie było chociaż jedno gniazdo USB, byłoby idealnie.Wyposażenie komfortowe
Fot. Mateusz Marchwicki/naTemat
Fot. mateusz Marchwicki/naTemat
Nie, nie ma tu żadnej nadzwyczajnej konstrukcji. Z przodu kolumna MacPhersona, z tyłu belka skrętna. Jednak wyższe zawieszenie Crosslanda X pozwala sprawnie pokonywać krawężniki i osiedlowe dziury. W dodatku czarne osłony na nadkolach i progach pozwalają na mniejsze zmartwienia jeżeli chodzi o lakier. Jednak nie wolno dać się zwieść – napędu 4x4 nie ma, nawet jeżeli ktoś by bardzo chciał.Zawieszenie
Fot. Mateusz Marchwicki/naTemat
Na koniec to, co najważniejsze, czyli silnik. Za to co napiszę o testowanej jednostce napędowej, mogę zostać spalony na stosie przez ekologów, a w dodatku trochę zaprzeczam samemu sobie (wiernemu kibicowi elektryków). Testowany diesel 1.5 był naprawdę dobry!Silnik
Fot. Mateusz Marchwicki/naTemat
Fot. Mateusz Marchwicki/naTemat