Bracia z Polski bohaterami w USA. Przejechali 3 tys. kilometrów, by pomóc w Kalifornii

Ola Gersz
Amerykanie uwielbiają "zwyczajnych" bohaterów. Teraz są nimi dwaj imigranci z Polski. Bracia Zachara, którzy na stałe mieszkają w Chicago, przejechali ciężarówką 3 tys. kilometrów w jedną stronę, aby pomóc poszkodowanym w pożarze w Kalifornii.
Dwaj bracia stali się już w USA bohaterami Fot. Facebook / Wheeler Ranch and Feed
Historią Arka i Danny'ego Zachara, którą podzieliła się obdarowana przez nich organizacja Wheeler Ranch and Feed na Facebooku, dzielą się już amerykańskie media. Poruszeni przez Camp Fire – największy pożar w historii Kalifornii, w którym ostatnio zginęło 85 osób, a 14 tys. domów spłonęło – postanowili pomóc.

Arek i Danny Zachara, imigranci z Polski, od blisko 20 lat mieszkają w Chicago, gdzie prowadzą firmę budowlaną. Mimo że samochodem jedzie się stamtąd do Biggs w Kalifornii ponad 3 tys. kilometrów w jedną stronę, załadowali olbrzymią ciężarówkę sianem, paszą i karmą dla zwierząt i usiedli za kółkiem.


Jak pisze organizacja pomagająca zwierzętom na Facebooku, bracia Zachara jechali wiele dni, a pogoda ich nie rozpieszczała. Nie odstraszył ich jednak ani deszcz, śnieg i silne wiatry, ani fakt, że kilka razy utknęli w zaspach. Na miejscu Polacy zostali powitani przez wdzięcznych pracowników organizacji i przez kilka godzin rozładowywali ciężarówkę wraz z wolontariuszami. "Dziękuję!" – podziękowała im organizacja na Facebooku w języku polskim i życzyła im szczęśliwej drogi powrotnej do Chicago.

Mimo wszelkich trudności bracia zapowiedzieli, że wrócą do Kalifornii z nową porcją pomocy. – Dziś ty potrzebujesz pomocy, a jutro będę jej potrzebować ja. Nie robimy tego dla sławy – powiedział w rozmowie z telewizją KTVU Danny Zachara.