"Polska demokratura". Wpływowy niemiecki dziennik bezlitośnie rozprawił się z PiS

Rafał Badowski
PiS nie ma dobrej prasy u naszych zachodnich sąsiadów. Wpływowy niemiecki dziennik "Der Tagespiegel" jednoznacznie opisał to, jak partia Jarosława Kaczyńskiego traktuje demokrację. Głośno było też o artykule tygodnika "Der Spiegel", który zwrócił uwagę na krytykę Unii Europejskiej przez PiS przy jednoczesnym rozdawaniu stanowisk w Parlamencie Europejskim.
Kolejny krytyczny artykuł ukazał się w niemieckiej gazecie. Tym razem chodzi o dziennik "Der Tagespiegel". Fot. Sławomir Kamiński / Agencja Gazeta
Christoph von Marschall napisał komentarz pt. "Polska demokratura". Zauważył, że "lęk i obawy wzbudza to, z jaką łatwością jednej partii, która zdobyła demokratycznie władzę, w Polsce udaje się tę demokrację osłabić".

Zdaniem Marschalla PiS stara się jednak robić wszystko pod płaszczykiem legalności. Celem jest trwałe pozostanie przy władzy przy jednoczesnym zniesieniu zasady przyznawania władzy jedynie na czas określony. Jako przykład podaje ograniczenie przez PiS pracy dziennikarzy w Sejmie, by partia rządząca mogła decydować o tym, co opinia publiczna powinna oglądać.


Takie działania można teoretycznie poddać kontroli sądu, jednak PiS podporządkowało sobie Trybunał Konstytucyjny. Marschall zadaje pytanie, jak mogło do tego wszystkiego dojść, a odpowiedzią mają być biografie Kaczyńskich i innych działaczy PiS. Łączy ich to, że wszyscy mieli cierpieć z powodu autorytarnych praktyk komunistów.

"Jednocześnie, kiedy tylko sami dochodzą do władzy i znajdą się pod presją, natychmiast stają się autorytarni, jakby nie mogli uwolnić się od ducha czasów, w których wyrośli" – twierdzi von Marschall. Nie tylko oni mieli stać się po dojściu do władzy autokratami. Stało się to zdaniem dziennikarza także udziałem Lecha Wałęsy.

Równie gorzko o PiS pisał znany niemiecki tygodnik "Der Spiegel". Magazyn zauważył, że Prawo i Sprawiedliwość co prawda krytykuje Unię Europejską, ale nie przeszkadza mu to rozdawać stanowisk w europarlamencie.

źródło: "Der Tagespiegel"