Posłanka PiS powiedziała coś absurdalnego o księżach-pedofilach. Potem się wyparła swoich słów
– Trzeba zrozumieć w końcu, że ksiądz to jest człowiek, a nie postać święta, jak każdy, i ma prawo do popełnienia pewnych grzechów, błędów – powiedziała posłanka PiS Bernadeta Krynicka w programie "Polska i świat" w TVN24. Krynicka próbowała potem wypierać się swoich słów.
A jak było naprawdę? Sprawdziliśmy. – Myślę, że to już jest parodia. Czy pedofilia jest tylko wśród księży? Może zrobimy komisję, która będzie badać pedofilię wśród nauczycieli, wśród lekarzy, pielęgniarek – powiedziała Bernadeta Krynicka w TVN24 i wybuchnęła śmiechem ze swojego własnego "żartu".
– Trzeba zrozumieć w końcu, że ksiądz to jest człowiek. Nie jest to postać święta, tak jak każdy z nas ma prawo do popełnienia pewnych grzechów, błędów – dodała posłanka Prawa i Sprawiedliwości. Całe nagranie można zobaczyć tutaj. Wypowiedź posłanki zaczyna się po 1 minucie i 25 sekundach nagrania.
Co jeszcze powiedziała Krynicka?
Bernadeta Krynicka "wsławiła się" wcześniej kilkukrotnie nie tylko wypowiedziami. Media obiegło zdjęcie z Sejmu, na którym parlamentarzystka uciekała przed protestującymi niepełnosprawnymi i ich rodzicami.
Posłanka zgłosiła też w kontekście pomocy dla niepełnosprawnych absurdalny pomysł, tłumacząc, że władza tworzy strzelnice właśnie dla nich. Głośno było także o jej dziwnych próbach odpowiedzi na pytanie, co zrobiła dla Polski, które jej kilkukrotnie zadawano.