"Urocze". Andrzej Duda poleca tekst, w którym Niemcy to IV Rzesza, a UE Sojedinionne Sztaty Jewropy

Mateusz Marchwicki
Szczyt COP24 odbywający się w Katowicach już obwołano jedną wielką wpadką Polski. Potrawy mięsne, grudki węgla wręczane uczestnikom przy wejściu czy orkiestra górnicza na powitanie – to tylko niektóre z niezręczności. Padły także słowa Andrzeja Dudy, który wierzy w węgiel i "nie pozwoli zamordować polskiego górnictwa". Teraz polski prezydent na Twitterze poleca tekst o emisji gazów cieplarnianych, w którym Niemcy to IV Rzesza, a Unia Europejska to Sojedinionne Sztaty Jewropy.
Warto przeczytać do końca, zanim coś się w internecie udostępni. Tym bardziej jeśli jest się prezydentem. Fot. Grzegorz Celejewski/Agencja Gazeta
Wygląda na to, że prezydent Andrzej Duda chciał się pochwalić lekturą tekstu dotyczącego emisji dwutlenku węgla w Europie. Zachęcał też do przeczytania internautów, linkując do publikacji portalu blogowego Salon24.pl.

I rzeczywiście, warto pokusić się o lekturę tekstu. A to z dwóch powodów: jeśli chce się potwierdzić przypuszczenie, że sam Andrzej Duda do końca go nie przeczytał albo poznać jego prawdziwe poglądy w kwestii ochrony klimatu.

Prezydencki tweet "odkopał" dziennikarz "Rzeczpospolitej" Michał Szudrzyński. "Bardzo dobry artykuł o emisji CO2 w UE. Przystępnie przedstawia realną sytuację. Warto przeczytać. Polecam" – napisał prezydent.


Tekst autorstwa "Wilka Miejskiego" traktuje o prawdziwej skali emisji gazów cieplarnianych przez poszczególne państwa UE i największych europejskich producentów energii. Po wyliczeniach i krytyce niemieckiej energetyki pojawia się jednak znamienny fragment.

Polska jest "chłopcem do bicia" w UE, czyli jak kto woli Niemieckiej IV Rzeszy wspartej przez akolitów, zaś Polska i Grupa Wyszehradzka ma odmienne widzenie rzeczy od wizji budowniczych Sojedinionnych Sztatów Jewropy. Jesteśmy nie za federacją i centralnym zarządzaniem (skąd my to znamy?), ale z konfederacją wolnych państw narodowych, suwerennych w swych decyzjach, a to rozwściecza unijnych biurokratów, "charczącej tuby" interesu niemieckiego (i rosyjskiego także, bo Nord Stream I i II, to wizytówka niemieckiej dominacji w UE). Na Polskę sypie się wiele oszczerstw, także takich, że są 'niedemokratyczni', jeśli mają zamiar wprowadzić regulacje sądownictwa, które obowiązują aktualnie w krajach UE! Dlatego, spóźniona, ale adekwatna do stanu rzeczy, prowadzona sprawnie (wywołująca skowyt piesków kanapowych Pani Merkel) kampania informacyjna!

Od razu pojawiły się komentarze na temat prezydenckiej "lektury do poduszki", mówiące o prawdziwych poglądach Andrzeja Dudy na kwestie klimatu i o kompromitacji prezydenckiego urzędu i Polski. Przypomnijmy, już w czasie otwarcia szczytu COP24 w Katowicach, Andrzej Duda mówił o węglu, który "nie stoi w sprzeczności z ochroną środowiska" oraz o tym, że "nie pozwoli na to, żeby zamordować polskie górnictwo". Jak widać teraz, prezydent ma ochotę dołożyć swoją cegiełkę do pogorszenia stosunków z unijna i niemiecką stroną negocjacji klimatycznych.