Tuleya zadał pytanie w sprawie niezawisłości sędziów. Teraz grozi mu kara dyscyplinarna

Rafał Badowski
Igor Tuleya to kolejny sędzia, który może dostać karę dyscyplinarną za pytanie do Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej. Powodem są pytania prejudycjalne dotyczące między innymi sędziowskiej niezawisłości.
Igor Tuleya może dostać karę dyscplinarną za pytanie prejudycjalne do Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej. Fot. Adam Stępień / Agencja Gazeta
Igor Tuleya, a wcześniej sędzia Ewa Maciejewska z Łodzi, dostali od zastępcy rzecznika dyscypliny wezwania do złożenia wyjaśnień po tym, jak wysłali do TSUE pytania. Maciejewska dostała już kilka pism, w których wzywa się ją do odpowiedzialności za dopuszczenie się "ekscesu orzeczniczego".

O co konkretnie chodzi? Sędzia spytała TSUE między innymi o gwarantowaną prawem unijnym i krajowym sędziowską niezawisłość oraz niezależność sądów. Pytania padły w kontekście wprowadzanego przez ministra Ziobrę nowego systemu postepowań dyscyplinarnych.

Zastępca rzecznika dyscyplinarnego uznał, że ani sędzia Maciejewska ani sędzia Tuleya nie mogli zadawać żadnych takich pytań TSUE. Ma tego zabraniać art. 267 Traktatu o Funkcjonowaniu Unii Europejskiej, który zobowiązuje krajowe sądy, by pytania zadawały w przypadku jakichkolwiek wątpliwości dotyczących tego, czy prawo krajowe jest zgodne z unijnym.


Przypomnijmy, że cofnięcia pytania prejudycjalnego sędziego Tulei do TSUE chciała we wrześniu Prokuratura Okręgowa w Płocku. Kierowała się dobrem pokrzywdzonych przez tzw. gang mokotowski.

źródło: Onet