Najpierw Pawłowicz, teraz Tarczyński. Przed eurowyborami PiS schowa swojego bulteriera do szafy

Mateusz Marchwicki
Jak podaje "Fakt", nie tylko Krystyna Pawłowicz zostanie skrzętnie ukryta na czas wyborów do Parlamentu Europejskiego. Do "szafy" pomaszerować ma także Dominik Tarczyński. Ma to zbliżyć PiS do wyborców z centrum sceny politycznej.
Kolejny polityk PiS-u pójdzie do "szafy". Fot. Sławomir Kamiński / Agencja Gazeta
Według tabloidu PiS rozpoczął kampanię do eurowyborów, a strategia Jarosława Kaczyńskiego będzie polegać na ukrywaniu polityków, którzy są znani z obrażania opozycji, szokujących wpisów w mediach społecznościowych i antyunijnych wypowiedzi.

– Prezes powiedział, że taka skrajność nam szkodzi, a jedynym sposobem na wygranie wyborów jest odzyskanie centrowych wyborców – miał powiedzieć tabloidowi jeden z najbliższych współpracowników Jarosława Kaczyńskiego. A to oznacza, że Dominik Tarczyński będzie musiał unikać mediów jak ognia i trzymać się z daleka od Facebooka i Twittera.


Podobną taktykę PiS zastosował przed wyborami parlamentarnymi w 2015 roku, kiedy to schowano Antoniego Macierewicza. Wtedy metoda zadziałała. Teraz kierownictwo PiS-u liczy na powtórkę sukcesu.

Przypomnijmy, kilka dni temu wyciszono Krystynę Pawłowicz. Posłanka obwieściła nawet, że kończy polityczną karierę. Opozycja podejrzewa jednak, że takie zapowiedzi to tylko przedwyborczy trik, a sama posłanka powróci na scenę po wyborach.

źródło: fakt.pl