BBC pokazało film z polskiej szkoły, internauci oburzeni. Mamy odpowiedź dyrekcji

Ola Gersz
W internecie nie ustaje dyskusja o materiale BBC o szkole w Nowym Sączu, która prowadzi lekcje wojskowe. Brytyjscy dziennikarze rozmawiali z dwojgiem uczniów klas mundurowych, pokazali zajęcia w pełnym umundurowaniu i nastolatków biegających z bronią. Reakcje internautów? Jedni mówią o praniu mózgów młodzieży i gloryfikacji wojny, inni chwalą placówkę za przygotowanie do obrony i naukę patriotyzmu.
Materiał w BBC wywołał w internecie dużo emocji Fot. Kadr z materiału BBC
Nastolatki w pełnym umundurowaniu i z karabinami w ręku. Walka "na niby" w terenie, nauka militarnej taktyki. Wybuch granatu dymnego, musztra.

Zajęcia klas mundurowych w Zespole Szkół Nr 2 im. Sybiraków w Nowym Sączu pokazała brytyjska telewizja BBC. Dodała również wideo 360°, dzięki któremu każdy może wcielić się w ucznia tej militarnej placówki.

Jednak nagranie wywołało wśród komentarzy na Facebooku prawdziwą burzę.

Nastolatki w mundurach
Jak dowiadujemy się ze strony internetowej szkoły, materiał nakręciło trzech dziennikarzy BBC pod koniec października. Bohaterką krótkiego filmu jest 18-letnia Dorota (Doris) Klimała, która deklaruje, że "patriotyzm jest częścią polskiej historii i mojego życia" oraz przekonuje, że nie tylko chłopcy, ale również dziewczyny powinny brać udział w militarnych zajęciach.


Dorotę, podobnie jak jej kolegę ze szkoły, Przemka Smołę, widzimy, jak ubrani w mundury uczą się strzelać, rozkładać broń, udzielać pierwszej pomocy i rzucać granaty dymne. – Szkoły wojskowe dają ci wiele dodatkowych umiejętności, których nie nauczysz się w normalnych placówkach. Ale mamy tez zwyczajną edukację, uczymy się angielskiego i matematyki – mówi w materiale BBC Smoła.

Samo BBC kontynuuje narrację: – Dyrektor prowadzi lekcje poświęcone broni i jest liderem największej paramilitarnej organizacji w Polsce. Taktyka militarna i trening wojskowy są prowadzone przez ekspertów wojskowych, a paramedycy uczą pierwszej pomocy. Studenci uczą się systemu broni laserowej podczas treningu w terenie. Świece dymne używane są do rekreacji scenariuszy walk. Stacja dodaje również, że wzrost zainteresowania zajęciami militarnymi w szkołach nastąpił od "objęcia rządów przez populistyczną partię Prawo i Sprawiedliwość w 2015 roku" i wiąże się ze wzrostem patriotyzmu w Polsce. Jako przyczynę BBC podaje jednak nie tylko rządy PiS, ale również napięcia na linii Polska-Rosja.

"Pranie mózgu"
Film stacji BBC – która często dokumentuje interesujące zjawiska w różnych częściach świata – spotkał się z ogromną reakcją. Na oficjalnym profilu stacji na Facebooku ma już 1,8 miliona wyświetleń oraz 15 tysięcy reakcji i prawie 2 tysiące komentarzy. To nie tylko Brytyjczycy, ale ludzie z całego świata – BBC jest bowiem jedną z popularniejszych stacji na świecie.

Większość z tych komentarzy nie jest jednak pozytywna.

Szkole zarzuca się między innymi wpajanie uczniom błędnie rozumianego patriotyzmu i "pranie mózgu".

– To generacja z wypranymi mózgami. Zamiast przygotowywać się do walki z fikcyjnym wrogiem, idźcie do pracy i miejcie swój udział w PKB. Takie zachowanie jest gloryfikowane przez Kaczyńskiego i jego zwolenników. To żałosny patriotyzm – pisze jeden z użytkowników Facebooka, Polak.

"Przestańcie uczyć dzieci gloryfikacji wojny, uczcie pokoju", "To nie jest patriotyzm, to militaryzacja", "Interesujące, jak »patriotyzm« i »militaryzm« są w ich umysłach połączone w jedno", "Nie sądzę, żeby oni rozumieli, czym jest patriotyzm w dzisiejszym świecie" – to inne komentarze. Zarówno cudzoziemców, jak i Polaków.
Fot. Facebook / BBC
Pojawiają się również zarzuty o faszystowskie zapędy. "Patriotyzm to główny składnik faszyzmu" – pisze jeden z użytkowników Facebooka w komentarzu.

"Niedługo będą potrzebowali dobrego terapeuty" – mówi z kolei ktoś inny o uczniach szkoły w Nowym Sączu.

"Do boju!"
Są jednak również – chociaż znacznie rzadsze – głosy pozytywne.

"Nie jestem tym zaskoczona, biorąc pod uwagę historię Polski i jej bliskie sąsiedztwo z Rosją, która nie rozumie idei granic państwowych. Nikt nam nie pomoże, chyba że leży to w jego interesie, dlatego dobrze jest być przygotowanym. Ona [Dorota] dobrze robi, lepsze to niż chodzenie do McDonald'sa" – brzmi jeden z komentarzy pod filmem na stronie BBC na Facebooku.

"Za dużo ludzi zapomina, co stało się 1 września 1939 roku. Do boju, dziewczyno!" – pisze ktoś inny, a jeszcze inny dodaje: "Cieszę się, że ktoś traktuje obronę swojego kraju na poważnie".
Fot. Facebook/BBC
"Chciałbym, żeby to przyjęło się w Wielkiej Brytanii i aby sprawiło, że młodzi ludzie będą dumni z tego, że są Brytyjczykami" – marzy z kolei brytyjski obywatel.

Z kolei na Wykop.pl dostaje się samemu BBC. Brytyjskiej stacji zarzuca się stronniczość i upolitycznianie zwykłych zajęć obronnych.
Fot. Screeny z Wykop.pl
Klasy mundurowe jak mat-fiz
Po komentarz w sprawie burzy pod filmikiem zwróciliśmy się do dyrektora szkoły w Nowym Sączu Sławomira Szczerkowskiego, nauczyciela wychowania fizycznego, edukacji dla bezpieczeństwa i przysposobienia obronnego, a poza szkołą członka Związku Strzeleckiego "Strzelec" OSW w Nowym Sączu.

– Raczej nie przywiązujemy wagi do komentarzy, nie czytamy ich. Ale z tego co wiem większość tych negatywnych opinii jest właśnie z zagranicy. Ludzie, którzy nie mieszkają w Polsce, nie do końca rozumieją sens tych zajęć. Skoro piszą, że to nacjonalizm lub gloryfikacja wojny, to można by równie dobrze dobrze zlikwidować armię. Chociażby w Wielkiej Brytanii. A dobrze wiemy, że to się nigdy nie stanie, bo wojsko służy do obrony – mówi Szczerkowski.

I dodaje, że w Polsce spotkał się wyłącznie z pozytywnym odzewem po materiale BBC. Chwalone są nie tylko zajęcia w klasach mundurowych, ale również realizacja programu przez BBC.

Na pytanie, po co właściwie istnieją klasy mundurowe, dyrektor odpowiada wprost: – Tak jak istnieją klasy matematyczno-fizyczne czy humanistyczne, które mają przygotować uczniów do przyszłej kariery, tak klasy mundurowe mają przygotować do kariery w wojskowości, na przykład do pracy w straży granicznej.

Uczniowie klas mundurowych w ciągu 158 godzin poznają więc podstawy wojskowości, militarne lekcje są 3 razy w tygodniu. – Uczymy taktyki, musztry, posługiwania się bronią, terenoznawstwa, poruszania się na poligonie, obrony antychemicznej, pierwszej pomocy, reagowania na alarmy. Jest też duży nacisk na historię – opowiada dyrektor placówki.

Wojskowa edukacja
Szczerkowski precyzuje również, że edukację wojskową wprowadziło dwa lata temu Ministerstwo Obrony Narodowej w uzgodnieniu z Akademią Sztuki Wojennej i Ministerstwem Edukacji Narodowej. W pierwszej turze do pilotażowego "Programu wspierania szkół ponadgimnazjalnych prowadzących Piony Certyfikowanych Wojskowych Klas Mundurowych" zakwalifikowało się 58 placówek, we wrześniu tego roku rozpoczęła się druga tura. Teraz klasy mundurowe są testowane w 109 polskich szkołach.

"Program pilotażowy Ministerstwa Obrony Narodowej dla szkół prowadzących klasy wojskowe ma na celu wsparcie wytypowanych placówek oświatowych w zakresie spójnego i aktualnie obowiązującego w Siłach Zbrojnych RP szkolenia wojskowego. Dotychczasowe specjalistyczne formy kształcenia w tych szkołach odbywały się w oparciu o programy autorskie, czego efektem był różny poziom otrzymanej wiedzy wojskowej i podstawowego przygotowania do potencjalnej służby wojskowej wśród absolwentów tych klas" – pisze MON na swojej stronie internetowej.

I czytamy dalej:

"Absolwenci placówek biorących udział w programie będą mogli po zakończeniu nauki odbyć kilkutygodniowe szkolenie wojskowe, zakończone przysięgą oraz przeniesieniem do rezerwy. Będą mieli również pierwszeństwo w ubieganiu się o przyjęcie do zawodowej służby wojskowej, jak również Wojsk Obrony Terytorialnej. Osoby pragnące kontynuować naukę na wyższych uczelniach wojskowych będą mogły liczyć na ułatwienia w trakcie egzaminów kwalifikacyjnych".

Nie da się zaprzeczyć że wzrost patriotyzmu i militarnych nastrojów znacznie wzrósł po dojściu do władzy Prawa i Sprawiedliwości. Nacisk na dumę historyczną i politykę patriotyczną sprzyja istnieniu klas mundurowych, które zresztą powstały właśnie za kadencji obecnego rządu.

Jednak czy to polityczno-patriotyczna propaganda czy może realne przygotowanie młodych ludzi do obrony własnego kraju? Na to pytanie nie ma jednoznacznej odpowiedzi.

Widać jednak, że sami uczniowie są z lekcji militarnych zadowoleni. Możemy mieć tylko nadzieję, że te umiejętności nie przydadzą im się w realnym życiu. Chociażby na wojskowym froncie.

A Dorota ma nadzieję, że zostanie strażniczką graniczną.