Chytry plan Kurskiego na Eurowizję. Nieoficjalnie: poznaliśmy reprezentantkę Polski

Bartosz Świderski
Być może znamy już reprezentantkę Polski na finale przyszłorocznej Eurowizji w Izraelu. Jak dowiedział się "Fakt", bliska nominacji 23-letnia wokalistka Natalia Szroeder. Ma zostać wyłoniona... bez konkursu. Zwolennikiem tej metody jest bowiem prezes TVP Jacek Kurski.
Jacek Kurski nie jest zwolennikiem wewnętrznych eliminacji przed Eurowizją. Fot. Sławomir Kamiński / Agencja Gazeta
Jak podaje tabloid, tym razem wiele wskazuje, że nie będzie zwyczajowej preselekcji do Eurowizji, a nasz reprezentant zostanie wyłoniony bez konkursu. – Prezesowi TVP zależy na pozyskaniu dobrego nazwiska. Ostatnie preselekcje się nie sprawdzały, bo dużo znanych osób odmawiało udziału. Nie chcieli rywalizować z nieznanymi, a czasami obciachowymi muzykami – powiedział informator "Faktu".

I na korytarzach TVP słychać, że największe szanse ma właśnie Natalia Szroeder. Nic nie jest jednak pewne, bo gwiazda stawia swoje warunki. – Natalia mówi, że jej udział zależy od piosenki i budżetu jaki dostałaby od TVP – dodaje rozmówca gazety.


Zwykle eliminacje do konkursu Eurowizji odbywały się w Polsce w lutym lub marcu. Jednak po sukcesie Roksany Węgiel na Eurowizji Junior przyszłoroczne eliminacje do Eurowizji dla dorosłych stanęły pod znakiem zapytania.

Prezes TVP Jacek Kurski chciałby zrezygnować z publicznych eliminacji na rzecz wewnętrznego wyboru. W ten sposób już trzykrotnie wyłaniano naszego przedstawiciela. Zwłaszcza wytypowany w ten sposób Michał Szpak odniósł sukces, zajmując w 2016 roku ósme miejsce.

– Gratuluję sukcesu Roksanie Węgiel. Jestem dumny jako prezes TVP, że osobiście zdecydowałem, aby to ona reprezentowała Polskę na Eurowizji. Szczególnie cieszę się, że podjąłem merytoryczną decyzję, żeby nie organizować eliminacji krajowych tylko postawić na wokalistkę, która wygrała 'The Voice Kids' – mówił Kurski po sukcesie Węgiel Wirtualnym Mediom.

– W zeszłym roku eliminacje przebiegały słabo i były niezadowalające. Zwycięstwo Roksany pokazuje, że brak eliminacji krajowych był dobrą decyzją – podsumował Kurski.

źródło: "Fakt"