Ogromne tsunami uderzyło w Indonezję. 168 osób nie żyje, 745 zostało rannych

redakcja naTemat
Nie żyje co najmniej 220 osób, 843 zostały ranne, a 28 uznaje się za zaginione – podaje agencja informacyjna Reutera. To bilans ofiar tsunami, które uderzyło w okolice Cieśniny Sundajskiej. Jego przyczyną był najprawdopodobniej wstrząs dna morskiego po piątkowej erupcji wulkanu Anak Krakatau.
Ewakuacji ofiar tsunami w cieśninie Sunda. Fot. Screen z Twittera / @Sutopo_PN
W sobotę wieczorem (21:30 czasu lokalnego) tsunami uderzyło w okolice Cieśniny Sundajskiej. Najprawdopodobniej przyczyną były ruchy dna morskiego i podwodna lawina po piątkowej erupcji wulkanu Anak Krakatau. Słup dymu sięgał niemal 400 metrów. Najbardziej ucierpieli mieszkańcy regionu Pandelang i Serang na Jawie oraz Lampung na Sumatrze.

Jak czytamy na łamach "New York Times", setki domów i budynków zostały poważnie uszkodzone. Zaś tysiące mieszkańców ewakuowano.



– Wśród ofiar nie ma obcokrajowców. Są to lokalni mieszkańcy i indonezyjscy turyści –poinformował Sutopo Purwo Nugroho, rzecznik prasowy indonezyjskiej Narodowej Agencji ds. Łagodzenia Katastrof.

Anak Krakatau, jeden z najaktywniejszych wulkanów na świecie, w ostatnich miesiącach wybuchał wielokrotnie. Znajduje się na małej wyspie w cieśninie Sund. W mediach społecznościowych pojawiają się filmy z akcji ratowniczych:








źródło: "New York Times"