To w ten sposób PiS przegra w końcu wybory? Prof. Rychard wyjawił największy problem partii

Piotr Rodzik
PiS na naszych oczach zatraca zdolność kreowania i kontrolowania narracji politycznej. To jest przed wyborami bardzo groźne dla władzy – utrata kontroli nad własnym wizerunkiem – mówi w rozmowie z "Gazetą Wyborczą" prof. Andrzej Rychard.
PiS na razie rządzi niepodzielnie, ale są pewne oznaki kryzysu obozu władzy. Fot. Sławomir Kamiński / Agencja Gazeta
Socjolog dostrzega zresztą więcej trudności partii Jarosława Kaczyńskiego. – Tradycyjny elektorat "tradycyjnego" PiS się kurczy. Nasze społeczeństwo jest coraz bardziej wykształcone – przy wszelkich zastrzeżeniach co do jakości tego wykształcenia. Jest relatywnie coraz mniej biedne, coraz bardziej zsekularyzowane i bardzo silnie proeuropejskie – uważa prof. Rychard.

W jego ocenie elektorat PiS w obecnej postaci wobec powyższych czynników "będzie coraz mniej liczny". – To moim zdaniem perspektywa prawdopodobna, choć nie wiem, czy szybka. Ale i tak pewnie szybciej zmieni się elektorat niż PiS – dodaje.


To dla PiS sytuacje o tyle trudna, że partia nie może sobie pozwolić na porażkę w wyborach do Europarlamentu. – PiS w sensie arytmetycznym wygrało wybory samorządowe, natomiast przegrało narrację na temat tego, czy wygrało, czy przegrało. Gdyby teraz PiS przegrało wybory europejskie, nie uciekłoby od narracji, że to kolejna porażka – zauważa.

Na razie prezes Kaczyński może jednak spać spokojnie. Z sondaży wynika, że wybory do Europarlamentu wygra jego "eurosceptyczna" partia.

źródło: Gazeta Wyborcza